W sobotę niemal w pojedynkę zapewnił kielczanom awans do finału Pucharu Polski.
W meczu z Azotami Puławy (38:32) Bielecki, jak za najlepszych lat, rozrywał siatkę w bramce rywali atomowymi rzutami z dystansu. Zdobył 9 goli i solidnie zapracował na dużą część premii przeznaczonej dla finalistów PP (triumfator otrzyma 50 tys. zł, a drużyna z drugiego miejsca - 25 tys.).
Orlen Maraton. Justyna Kowalczyk zemdlała!
- Znów jesteśmy jak dobrze naoliwiona maszyna. Nie do zatrzymania - cieszył się Bielecki, który za rządów nowego szkoleniowca Talanta Dujszebajewa (46 l.) wrócił do światowej formy.
Już po zamknięciu tego numeru Vive rywalizowało z Orlenem Wisłą Płock (wygrana w półfinale z Chrobrym Głogów 36:25 ) w finale Pucharu Polski.