ME w piłce ręcznej: Jurecki uwielbiał Kilera, Szmal wolał Pankracego. Zdradzamy tajemnice szatni

2016-01-16 9:58

Kto patrząc na Karola Bieleckiego (33 l.), pomyślałby, że ten olbrzym (202 cm wzrostu) potrafi przyrządzać makarony lepiej niż Włosi i świetnie zna się na winie? Albo że nasz kapitan Sławomir Szmal (38 l.) w dzieciństwie był fanem psa Pankracego? Na boisku gladiatorzy, na co dzień sympatyczni, spokojni ludzie o niebanalnych zainteresowaniach. To polscy piłkarze ręczni, którzy właśnie ruszyli po medal mistrzostw Europy.

- Przed ważnymi meczami lubię sobie sam usiąść w pokoju, nakarmić rybki w akwarium, popatrzeć na ich podwodny świat. To mnie uspokaja, pozwala się skoncentrować - opowiedział "SE" Michał Jurecki, który jako dzieciak uwielbiał Reksia, a za najlepszą polską komedię uważa "Kilera".

Starszy z braci Jureckich - Bartek (37 l.) szaleje za żużlem. Nawet grając w niemieckim Magdeburgu, co tydzień śledził wyniki Unii Leszno. Jego idolem jest Tomasz Gollob.

W Solnej 12, restauracji Karola Bieleckiego w Kielcach, jest specjalna półka, na której zostały wyeksponowane gatunki win polecane i preferowane przez właściciela. "Kola" to dziś doświadczony kiper, z wprawą potrafi po bukiecie rozpoznać nie tylko gatunek, ale często i rocznik szlachetnego trunku.

- Nawet nie jestem w stanie policzyć, ile nocy Krzysiu zarwał, żeby tylko obejrzeć transmisję z meczu Los Angeles Lakers - śmiał się w rozmowie z "SE" tata i pierwszy trener Krzysztofa Lijewskiego (33 l.), pan Eugeniusz.

Malutki Sławuś Szmal nie mógł natomiast oderwać wzroku od telewizora, gdy na ekranie brykał pies Pankracy. Jest wielkim miłośnikiem nurkowania i jazdy na motocyklu.

Wszyscy nasi szczypiorniści powalają entuzjazmem i bardzo pozytywnym podejściem do życia. Trzymajmy kciuki, by uśmiechy nie schodziły z ich twarzy przez całe Euro.

Najnowsze