Podopieczni Michaela Bieglera przeciwko Chorwatom wyglądali jak dzieci we mgle. Polscy szczypiorniści nie podjęli żadnej walki z rywalami, którzy momentami bawili się z nami, jakby byli właśnie na treningu. Trudno się dziwić, że po końcowym gwizdku biało-czerwoni byli kompletnie przybici.
- Nie przegraliśmy w głowach, a na boisku. Chorwaci nas zmiażdżyli. Zagrałem bardzo słabe zawody - powiedział po zakończeniu rywalizacji Michał Jurecki w rozmowie z dziennikarzami.
Zobacz: ME w piłce ręcznej. Kamil Syprzak: Nie patrzyliśmy na wynik Francuzów
Polscy szczypiorniści zawalili sprawę i zamiast walczyć o medale czeka ich walka o zachowanie twarzy, a więc spotkanie o miejsce 7-8. Ten mecz zostanie rozegrany 29 stycznia o godzinie 16:00 we Wrocławiu. Naszym przeciwnikiem będzie reprezentacji Szwecji.