We wcześniejszych spotkaniach rywale Katarczyków mieli pretensje, że sędziowie bezwstydnie forują gospodarzy mundialu. Dlatego przed wczorajszym meczem więcej było obaw o bezstronność serbskich arbitrów niż o siłę rywali biało-czerwonych.
- Bez przesady. To półfinał MŚ! Nie sądzę, by sędziowie odstawiali jakieś numery - uspokajał w rozmowie z "SE" wicemistrz świata z 2007 roku, Marcin Lijewski (38 l.).
MŚ w piłce ręcznej: Polakom puściły nerwy! Tak potraktowali sędziów [WIDEO]
Prowadzący mecz Serbowie pomagali gospodarzom, pilnując wyniku. Jednak głównym powodem naszej porażki była dużo gorsza niż w poprzednich spotkaniach gra w defensywie. Rywale z łatwością rzucali nam bramki. Kiepski występ zaliczył też rozgrywający Andrzej Rojewski (30 l.).
Zaczęło się od prowadzenia 2:1 Polaków. Dwukrotnie trafił Kamil Syprzak (23 l.). Potem był cios za cios, akcja za akcję. Polską bramkę z drugiej linii bombardował jeden z dziesięciu naturalizowanych graczy w kadrze Kataru - Kubańczyk Rafael Capote (27 l.). Atomowymi uderzeniami odpowiadał Michał Jurecki (31 l.), który w całym meczu rzucił aż 8 goli, ale nawet to nie wystarczyło.
Michał Jurecki: Zrobiliśmy wszystko, żeby zagrać w finale [WIDEO]
W 23. minucie Katar po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie 12:11 i cały czas się rozkręcał. Na przerwę nasi zeszli, przegrywając już 13:16. W drugiej połowie mimo kilku zrywów nie zdołali odrobić strat.
Polscy piłkarze muszą teraz szybko pozbierać się po tej przykrej porażce. W niedzielę zagrają o brąz z przegranymi spotkania Hiszpania - Francja (mecz zakończył się po zamknięciu tego wydania gazety).
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail