Nasze rodaczki od pierwszych sekund zaczęły budować przewagę. Narzuciły swój styl gry i z minuty na minutę powiększały kapitał. Aktywne były Kinga Grzyb i Monika Michałów. Prowadziliśmy już 7:3, a do szatni zeszliśmy z 8-bramkową zaliczką. Polki prowadziły 16:8. W drugiej części spotkania biało-czerwone zagrały już koncertowo. Włoszki często myliły się w ataku, dzięki czemu szansę gry otrzymały rezerwowe. Wykorzystały ją śpiewająco. Grały bez bojaźni i nabiły na polski licznik aż 24 gole. Rywalki strzeliły tylko pięć, przez co cała rywalizacja zakończyła się wynikiem 40:13 (16:8).
To dopiero pierwszy, malutki kroczek Polek do awansu na czempionat we Francji. Nasze zawodniczki walczyć jeszcze będą ze Słowacją i Czarnogórą, która jest faworytem tej grupy. Na mistrzostwa awansują dwa najlepsze zespoły. Najbliższy mecz Polek już w niedzielę 1 października o godzinie 16. To starcie może mieć duży wpływ na ostateczną kolejność w grupie.
Polska - Włochy 40:13 (16:8)