Piłka ręczna. Wenta narzeka na organizatorów: Brakuje mi tego napięcia

2011-01-19 11:55

Trener polskich szczypiornistów Bogdan Wenta (50 l.) narzeka na sposób w jaki wykonywane są hymny w trakcie rozgrywanych w Szwecji Mistrzostw Świata. Wenta twierdzi, że jest mu znacznie trudniej o motywacje zespołu bez odpowiednio zagranego hymnu.

- Ja cały czas nie wiem, czy jak ta kamera stoi przy mnie, to czy mój głos dobrze wychodzi. Brakuje mi tego napięcia. Tego naszego hymnu, tego rytmu naszego hymnu. Tutaj wykonywany jest przez chórek, śpiewany jak na jakimś party. Tak to odbieram. Ale cóż, tak wymyślili tę ceremonię i trzeba się samemu jakoś zbudować - powiedział Wenta cytowany przez sport.pl.

Przeczytaj koniecznie: Wszystko o Mistrzostwach Świata

- Ten hymn chyba dla każdego zespołu tak leci. Trochę to dziwnie wygląda, bo potem są okrzyki "Dawaj, jedziemy". Gdy jest muzyka, ten rytm jak w twoim kraju, to czujesz się wtedy bliżej z flagą narodową - dodał Wenta.


Najnowsze