"SE": - To było spontaniczne?
Piotr Chrapkowski: - Tak, niczego nie żałuję.
- Komentatorzy TVP stwierdzili, że "Hitchcock mógłby się od was uczyć pisania dreszczowców".
- Hitchcock mówił kiedyś, że film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi. U nas to trzęsienie ziemi trwało do samego końca, aż do meczu o trzecie miejsce. Nie dziwię się więc komentatorom, że użyli takiego porównania.
Wizyta "Lewego", kontuzja, walka z Katarem i brąz. Podsumowanie MŚ piłkarzy ręcznych [WIDEO]
- Jak znosiła to towarzysząca ci w Katarze żona Dagmara, która jest w ciąży?
- Miała emocji co niemiara, ale dzielnie mnie dopingowała. Mówiła, że nasza córeczka, która urodzi się w czerwcu, kopała i dopingowała tatę i całą drużynę. Jestem żonie niezmiernie wdzięczny, że przyleciała do Kataru wspierać mnie w tak trudnych momentach.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail