Dla podopiecznych Patryka Rombla starcie z Niemcami miało charakter przede wszystkim prestiżowy. Bo już w sobotę Polacy stracili szansę na awans do ćwierćfinału mistrzostw świata. Mimo porażki z Węgrami ich występ na całym turnieju należy zaliczyć do udanych i nadspodziewanie dobrego, bo przed imprezą nikt nie zakładał, że zespół osiągnie tak dużo. Ostatnie lata w wykonaniu Polaków były bowiem fatalne.
Grzegorz Tkaczyk dla „SE”: Na tym turnieju NARODZIŁA SIĘ DRUŻYNA! Możemy mieć sporo pociechy
Boje z Niemcami zawsze mają dodatkowy smaczek. Biało-czerwoni byli mocno zmotywowani przed tym spotkaniem i widać było to na parkiecie. Przez większość spotkania prowadzili, ale pod koniec meczu dali się dogonić. Mimo tego i tak mogli zainkasować dwa punkty, jednak w ostatniej akcji meczu Andreas Wolff odbił rzut Patryka Walczaka.
Ostre słowa o trenerze Wisły Kraków! Niemiec jest „intelektualnie ograniczony”?!
Media za naszą zachodnią granicą i są sfrustrowane tym, jak zaprezentowali się ich szczypiorniści. - Dobrze, że już po wszystkim - czytamy w "Bildzie". Artykuły w innych gazetach są w podobnym tonie, bo Niemcy zaprezentowali się fatalnie na mistrzostwach. Złości, a może nawet i wściekłości nie ukrywał szkoleniowiec rywali - Jesteśmy nieprawdopodobnie źli, że nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji i rozgrzaliśmy bramkarza rywali. Do tego popełniliśmy zbyt wiele błędów technicznych, a jeden był głupszy od drugiego - rzucił Alfred Gislason przed kamerami "ARD".