Sławomir Szmal

i

Autor: Mateusz Jagielski

Polska - Serbia. Sławomir Szmal: Nasze dziewczyny ciągnie do złota

2013-12-20 9:20

Po sensacyjnym awansie do półfinału mundialu w Serbii (22:21 z Francją) polskie piłkarki ręczne idą w ślady męskiej drużyny Bogdana Wenty, która w 2007 roku wywalczyła wicemistrzostwo świata. - Po wygranej z Francją śmieliśmy się z chłopakami, że dziewczyny mają parcie na złoto. Pokazały, że stać je nawet na wygranie całego turnieju - twierdzi bohater "biało-czerwonych" sprzed sześciu lat, bramkarz Sławomir Szmal (35 l.).

"Super Express": - Dostrzegasz podobieństwa pomiędzy waszą drużyną, która była rewelacją MŚ 2007, i ekipą Kima Rasmussena?

Sławomir Szmal: - Na pewno głód sukcesu dziewczyn jest równie wielki jak ten, który my odczuwaliśmy. Chcą udowodnić, że w elicie nie znalazły się przez przypadek. Zresztą... na siłę bym obu zespołów nie porównywał. Niech dziewczyny same piszą swoją historię. Przeżywają najpiękniejsze chwile w karierze, których nikt im nie odbierze do końca życia.

Zobacz również: MŚ 2013. Najładniejsze i najlepsze piłkarki ręczne Mistrzostw Świata w Serbii GALERIA

- Sześć lat temu w Niemczech dokonywałeś cudów w polskiej bramce. Teraz robią to Małgorzata Gapska, która po pierwszej połowie meczu z Francją miała pięćdziesiąt procent skutecznych interwencji, i Anna Wysokińska, która po przerwie obroniła dwa rzuty karne.

- W męskiej piłce ręcznej nie zdarza się, by bramkarz po trzydziestu minutach gry miał na koncie pięćdziesiąt procent skuteczności. Również w kobiecym szczypiorniaku to wyczyn niespotykany. Kapelusze z głów przed Gośką, która dokonała rzeczy niebywałej.

- Kluczem do sukcesów naszych pań na mundialu jest żelazna obrona.

- Tak, to podstawa. One w obronie grają... po męsku. To komplement, bo są twarde, zadziorne i nieustępliwe. Bardzo podoba mi się Kinga Byzdra. Kapitalnie się ustawia i kieruje poczynaniami całej formacji. Z meczu z Francją zapamiętam też pościg skrzydłowej Kingi Grzyb za rywalką przez całe boisko i skuteczny odbiór piłki. Nie chciałbym, żeby to źle zabrzmiało, ale widać, że te dziewczyny mają jaja!

Przeczytaj także: Polska - Serbia. Iwona Niedźwiedź: Piłka ręczna to kobieta!

- O finał mundialu zagramy z Serbią. Gospodyniom mogą pomagać ściany?

- Spodziewałem się, że Polska w półfinale zagra z Norwegią. Awans Serbii to duża niespodzianka. Serbki będą miały za sobą pełną halę kibiców. Na Bałkanach gra się bardzo ciężko, publiczność bywa szowinistyczna, robi wszystko, by zastraszyć rywalki. Ale nasze panie mają charakter, poza tym będą pod mniejszą presją od Serbek. Od tamtych wszyscy oczekują zwycięstwa, a Polki swoje już na tym mundialu zrobiły. Mają wyjść na parkiet i cieszyć się grą. To jest ich święto.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze