- Zdobył trzy gole, spisał się świetnie i na pewno jest jednym z największych wygranych spotkania z Holandią - chwali skrzydłowego Bartosz Jurecki (33 l.), który w pierwszym spotkaniu eliminacji EURO 2014 z białym orłem na piersi zagrał już po raz 167.
- Od pierwszego dnia zgrupowania czułem się w kadrze świetnie. Zawodnicy światowej klasy, których dotąd znałem tylko z telewizji, od razu się mną zaopiekowali. W trakcie meczu z Holandią mogliśmy liczyć na ich podpowiedzi. Dzięki chłopakom mam wrażenie, jakbym był w tej drużynie od lat - komplementuje starszych kolegów Krajewski.
- Chrzest i tak ich nie ominie. Już my z radą drużyny po meczu z Ukrainą wymyślimy dla nich coś specjalnego - mówi Bartosz Jurecki.