Zaczęło się dobrze, bo już w drugiej minucie straty z Szeged odrobił Krzysztof Lijewski (29 l.). Potem jednak kielczanie zaczęli grać nerwowo i to goście wychodzili na prowadzenie. Ale wtedy rozpoczął się koncert Sławomira Szmala (35 l.), który do przerwy obronił 9 rzutów rywali.
Od 20. minuty na parkiecie panowali nasi, a świetną partię rozgrywali skrzydłowi Mateusz Jachlewski (29 l.) i Thorir Olafsson (34 l.). Po zmianie stron wreszcie pewni w obronie i skutecznie kontrujący gracze Vive powiększali przewagę, by w 35. minucie prowadzić już 19:14, w 45 min 25:20, a mecz zakończyć z 5-punktową przewagą.
Nasi górą
Vive Targi - Pick Szeged 32:27 (14:11)
Vive: Szmal, Losert - Olafsson 8, Jurecki 6, Lijewski 4, Musa, Zorman 3, Jachlewski 3 , Tkaczyk 1, Bielecki 1, Grabarczyk 1, Buntic 1, Strojković 4, Strlek, Tomczak