Mistrzostwa świata piłkarzy ręcznych odbędą się w dniach 13-31 stycznia 2021 roku. Eliminacje do tej ważnej imprezy zostały zaburzone przez pandemię koronawirusa. Kolejne kontynentalne federacje odwoływały mecze eliminacyjne, by podejmować kontrowersyjne decyzje, związane z udziałem określonych ekip w mundialu. Rzutem na taśmę do imprezy załapała się reprezentacja Polski, która otrzymała dziką kartę i w grupie turnieju w Egipcie zagra z Norwegią, Francją i Austrią. Podobny los spotkał drużynę Stanów Zjednoczonych, która planowała udział w turnieju kwalifikacyjnym strefy Ameryki Północnej i Karaibów. Ten jednak się nie odbędzie.
Gwiazda piłki prawie URWAŁA PALEC w Kielcach! Lała się krew, sędzia prawie ZWYMIOTOWAŁ [ZDJĘCIA]
Tamtejsze władze szczypiorniaka uznały, że pandemia koronawirusa nie pozwala na przeprowadzenie bezpiecznych zmagań. Prezes Mario Garcia de la Torre poprosił więc międzynarodową federację (IHF) o wytypowanie jednej drużyny, która poleci do Egiptu walczyć o miano najlepszej siódemki na całym świecie. Postawiono na Stany Zjednoczone, ale inne federacje mogą czuć się bardzo pokrzywdzone. Nawet mimo tego, że IHF przedstawiła szereg argumentów za udziałem USA w zawodach.
Polska kadra ZDZIESIĄTKOWANA przez koroanwirusa. Kluczowy mecz ODWOŁANY
Uzasadniono to między innymi znaczeniem Stanów Zjednoczonych w kontekście światowego rozwoju szczypiorniaka, przygotowywaniem kadry USA do igrzysk olimpijskich 2028 w Los Angeles czy najwyższym miejscem na Igrzyskach Panamerykańskich 2019 spośród drużyn, planujących udział w turnieju kwalifikacyjnym. Szczęśliwi posiadacze dzikiej karty trafili do grupy B, w ramach której czekają ich mundialowe potyczki z Hiszpanią, Brazylią i Tunezją.