Tej sytuacji ma dosyć jedyna legalna blondynka w życiu najzamożniejszego sportowca świata, jego żona Elin Nordegren (29 l.). Zwłaszcza po tym, jak jej mamę Barbro Holmberg (59 l.) po rodzinnej awanturze odwieziono z atakiem serca do szpitala.
Elin powiedziała, że ma dosyć, zabiera dzieci i się wyprowadza. Jako okrutnie zdradzona, musiała sobie zapewnić kąt do życia. Kątem jest dom na wyspie na południe od Sztokholmu, ta "biedna chałupka" (tylko 8 pokoi, 3 łazienki, taras i garaż) kosztowała zaledwie 2 mln dolarów. Elin kupiła ją z kieszonkowego.
Na znacznie więcej liczy, gdy sprawa rozwodowa dobiegnie końca. Adwokaci obiecują, że uzyskają dla niej minimum 300 mln dolarów. To mniej niż 1/4 majątku tego wstrętnego erotomana Tigera, który powinien straty odrobić w ciągu 3 lat. Bo Woods zarabiał do tej ok. 100 mln rocznie.
To jednak może się zmienić. Jako golfista zbierał w turniejach po 10-15 mln. Reszta pochodziła z kontraktów reklamowych. A te mogą się urwać, bo Tiger zniszczył wizerunek przykładnego męża, ojca i Amerykanina. W dodatku o takiej samej karnacji skóry jak prezydent.
Jedyny zysk, na jaki Woods może liczyć, to opinia super-kochanka, jaką zapewniły mu media. Kobiety będą chciały ją sprawdzić - to pewne.
10 kochanek i minus 300 milionów!
2009-12-09
13:55
Galeria prawdziwych i domniemanych kochanek Tigera Woodsa (34 l.) liczy w tej chwili 10 pań, ale tabuny blondynek pędzą, by zgłosić mediom kolejne romanse z "Casanovą golfa".