ME w piłce ręcznej: Mamy półfinał! (ZDJĘCIA!)

2010-01-27 9:15

Już po remisie ze Słowenią Artur Siódmiak mówił, że Polacy to mistrzowie horrorów. Wczoraj to potwierdzili. Po spotkaniu, które mogło przyprawić o zawał serca biało-czerwoni ograli Czechów 35:34 i zapewnili sobie awans do najlepszej czwórki mistrzostw Europy.

- Przed meczem w szatni dało się wyczuć, że chłopaki są świadome stawki. Było nerwowo, niestety na parkiecie też. To był strasznie nerwowy, szarpany mecz - ocenia trener Bogdan Wenta. - W końcówce na szczęście nikt nie unikał odpowiedzialności, a Bartek Jaszka udowodnił, że potrafi wysoko skakać - selekcjoner nawiązuje do ostatniej akcji, w której rozgrywający reprezentacji Polski przerwał kontrę Czechów.

Patrz też: Marcinowi Lijewskiemu wraca moc!

Dramatyczne końcowe sekundy były godnym zwieńczeniem tego, co działo się na boisku przez 60 minut. Od początku Polakom szło ciężko, zwłaszcza w obronie. Z Niemcami straciliśmy do przerwy 8 bramek, z Hiszpanią 9, a z Czechami aż 19!

- Czesi rozrzucili naszą strefę, dużo rzutów oddawali z czystych pozycji, a i ja nie grałem tego, co bym chciał - przyznaje Sławomir Szmal.

Jego kolegom z pola przytrafiały się proste błędy, przez które do końca drżeliśmy o wynik.

- Najważniejsze jednak, że wygraliśmy i mamy półfinał. Ale ostatniego meczu grupowego z Francją nie odpuścimy, chcemy wyjść z grupy z pierwszego miejsca - obiecuje Szmal.

Niezależnie jednak od wyniku czwartkowego spotkania Polacy na pewno zagrają w weekend w Wiedniu. W sobotę półfinał, a w niedzielę finał lub mecz o trzecie miejsce. Dzięki temu kadra Bogdana Wenty dokonała kolejnego historycznego wyczynu. Tak wysoko w mistrzostwach Europy jeszcze nigdy nie zaszliśmy.

Najnowsze