Memoriał Skolimowskiej. Anita Włodarczyk przegrała tylko z mistrzynią Tatianą Łysienko

2011-09-21 4:00

Anita Włodarczyk (26 l.) uczciła pamięć zmarłej dwa i pół roku temu poprzedniczki. W Memoriale Kamili Skolimowskiej w Warszawie rzucała w jej rękawicach i jej młotem. Eks-mistrzyni świata w rzucie młotem zajęła drugie miejsce w swoim konkursie, z wynikiem 71,02 m, gorszym o 1,17 m od rezultatu mistrzyni świata, Rosjanki Tatiany Łysienko.

- Zakończyłam sezon z dobrym uczuciem. A właściwie szkoda, że już się skończył, bo bardzo zabrakło mi startów w tym roku - przyznała "Super Expressowi" Anita, która od marca do maja czekała na właściwą diagnozę lekarską po naciągnięciu mięśnia brzucha.

Młociarka Skry Warszawa jako jedyna rzucała wczoraj w spódnicy. - Dobrze się w niej czuję, podkreślam w ten sposób, że jestem kobietą. Mam nadzieję, że wystąpię w spódnicy w olimpijskim finale. Oby tylko dostawca ubiorów dla reprezentacji przygotował ją na czas - powiedziała Włodarczyk.

Wkrótce Anita podda się konsultacjom lekarskim w Niemczech, u dwóch różnych specjalistów. Jeżeli nie zajdzie konieczność zabiegu chirurgicznego, w połowie przyszłego miesiąca rozpocznie pierwsze zgrupowanie.

- Mam nadzieję, że niespełniona chęć startów przełoży się na chęć do trenowania i że w przyszłym roku będzie ciekawa rywalizacja. Bo nikt mi nie uciekł na tyle, aby znaleźć się poza moim zasięgiem. Zabrakło tylko szczęścia - oceniła Włodarczyk.

Gwiazdami mityngu na warszawskim stadionie Orła byli 51-letnia sprinterka Merlene Ottey i biegający na protezach Oscar Pistorius z RPA. Ona minęła metę biegu na 100 m jako czwarta (11,84 s), a on zwyciężył zdecydowanie na 400 m (46,65 s).

Najnowsze