Anita Włodarczyk pokonała naszego dziennikarza w mgnieniu oka!

2012-11-07 15:53

Ręka reportera wytrzymała dwie sekundy siłowania na rękę. To i tak niezły wynik. Anita Włodarczyk (27 l.) pokazała "Super Expressowi" moc godną wicemistrzyni olimpijskiej w rzucie młotem.

Najlepsza polska młociarka podczas wizyty w redakcji nie ukrywała, że w pocie czoła pracuje na to, aby jej młot latał daleko.

- Tygodniowo przerzucam w siłowni piętnaście ton w ćwiczeniach rękami i ze dwadzieścia nogami. Rocznie dałoby to kilkanaście wagonów węgla - wyliczyła.

"Super Express": - Musiała pani kiedyś użyć siły w sytuacji prywatnej?

- Był jeden taki incydent. Cóż, napastnik trochę cierpiał... Ale zapewniam, że nie jestem agresywna.

- Nie żal pani poświęcenia własnej sylwetki dla większej masy mięśniowej?

- Już w czasach szkolnych stale byłam najwyższa i największa wśród rówieśników. I już wtedy chciałam zostać znakomitą sportsmenką. Wiedziałam, że rzucając żelastwem, będę musiała przytyć. I nie miałam tego rodzaju kompleksów.

- A kompleks 80 metrów? Żadna kobieta nie rzuciła młotem na taką odległość.

- Ta liczba prześladuje mnie od dwóch lat. Było blisko podczas igrzysk w Londynie. Nadal mam pragnienie być pierwszą, która przerzuci 80 metrów. I dużo motywacji, by zdobyć olimpijskie złoto, jak Kamila Skolimowska.

- Nie drażni miano następczyni Kamili?

- Bardzo mi ono odpowiada. Kamila była moją idolką, gdy zaczynałam rzucać młotem. Jestem ambasadorem fundacji jej imienia. A używając jej rękawicy, młota i butów, zdobywałam najcenniejsze medale i biłam rekordy świata.

Najnowsze