Anna Puławska

i

Autor: materiały prasowe

Kajakarstwo

Anna Puławska z kolejnym złotem PŚ! Dwa medale Polaków w Poznaniu

2025-05-26 9:22

Anna Puławska zwyciężyła w sobotnim finale olimpijskiej konkurencji K1 500 metrów podczas Pucharu Świata w sprincie kajakowym w Poznaniu. To trzecie pucharowe złoto Polki w tym sezonie. Brąz zdobyli z kolei nasi kanadyjkarze w czwórce również na dystansie 500 metrów.

Piątkowe finały wypadły po myśli Polaków, którzy stawali na każdym stopniu podium. Złoto w C1 200 metrów mężczyzn wywalczył Oleksii Koliadych, a srebro i brąz w olimpijskiej konkurencji K4 500 metrów zdobyły polskie osady kobiet i mężczyzn. W sobotniej, popołudniowej sesji finałowej czekały nas trzy finały A z pięcioma szansami medalowymi.

Anna Puławska ze złotym medalem

Doskonałą formę na początku sezonu po raz kolejny udowodniła Anna Puławska. 29-letnia kajakarka AZS AWF Gorzów Wielkopolski, która przed tygodniem zdobyła dwa złota w jedynce podczas PŚ w Szeged, w wielkim finale K1 500 m znów nie znalazła pogromczyni i jako pierwsza pokonała linię mety. Puławska (1:49.90) wygrała pewnie nad Holenderką Selmą Konijn (1:50.48) i Nowozelandką Aimee Fisher (1:50.783). Trzecia w finale B była zaś Martyna Klatt. Głównym sponsorem Polskiego Związku Kajakowego jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.

Kolejne medale dla Polski podczas Pucharu Świata w Szeged! Są dwa złota!

W tym sezonie czuję się bardzo mocna i cieszę, że zdrowie mi dopisuje. Chcę to pielęgnować, by ten sezon trwał. PŚ w Poznaniu to dopiero drugie regaty, a wiem, że przede mną dużo startów. Z pokorą przyjmuję ten złoty medal i cieszę się, że należy do mnie – mówiła Puławska, która przed południem wraz z Klatt, dzięki pierwszemu miejscu w półfinale, zapewniła sobie awans do niedzielnego finału K2 500 m. W biegu o medale w tej konkurencji zobaczymy też osadę Karolina Naja/Adrianna Kąkol, które również wygrały swój półfinał. – Nastawiamy się bardzo pozytywnie, to nowa dwójka i sama jestem ciekawa, na co nas stać. Z Martyną dobrze nam się pływa i nie mogę się doczekać jutrzejszego finału – dodała Puławska.

Polskie osady podczas Pucharu Świata w Poznaniu

Dwie polskie osady kobiet ujrzeliśmy już w sobotnim finale kanadyjek na dystansie 200 m. Dorota Borowska i Sylwia Szczerbińska, wicemistrzynie Europy w tej specjalności i triumfatorki ostatniego PŚ w Szeged, do ostatnich metrów toczyły zażarty bój z Ukrainkami i dwiema osadami Chinek. Nasza olimpijska dwójka z Paryża ostatecznie zajęła piąte miejsce, zaś na ósmej pozycji uplasowały się Katarzyna Szperkiewicz i Patrycja Mendelska.

Dwie polskie osady oglądaliśmy także w finale kanadyjkowych czwórek mężczyzn na dystansie 500 m. Dużo lepiej spisali się seniorzy w składzie Aleksander Kitewski, Koliadych, Łukasz Witkowski i Norman Zezula, którzy zdobyli brązowe medale, ustępując jedynie Ukraińcom i Chińczykom. Z kolei młodzieżowa osada zestawiona z Juliusza Kitewskiego, Krystiana Hołdaka, Gracjana Michalaka i Kyryło Krasinskiego zajęła siódme miejsce. To drugi medal dla polskich kanadyjkarzy podczas PŚ w Poznaniu. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest LOTTO.

Można było wycisnąć więcej, ale ten brąz smakuje jak złoto. My tylko raz byliśmy na czwórce, a nasi rywale trenowali więcej – mówił Aleksander Kitewski, który przed południem do spółki z Zezulą zdobył przepustkę do niedzielnego finału C2 500 m. W piątek bezpośredni awans wywalczyła z kolei osada Wiktor Głazunow/Arsen Śliwiński, aktualni wicemistrzowie Europy. 

– Jak na to, że właściwie nie mieliśmy czasu na przygotowanie osady i poszliśmy z marszu to wyszło całkiem dobrze. I na pewno przyda się takie doświadczenie przed mistrzostwami świata. Do tej pory nie mieliśmy okazji, by się sprawdzić. Sam jestem ciekawy, na co nas stać, ale jeśli trening i zegarek nie oszukują to może być bardzo ciekawie – dodał z kolei Witkowski, dziewiąty w sobotnim finale B w olimpijskiej konkurencji K1 1000 m. Wyżej, bo na piątym miejscu został sklasyfikowany Kacper Sieradzan.

Sobotnią rywalizację obserwował z bliska Grzegorz Kotowicz, prezes Polskiego Związku Kajakowego.  – Jest to największy PŚ rozgrywany w tym roku. Trudne do tej pory warunki pogodowe, a do tego brak wody, nie przeszkodziły w rozegraniu imprezy, a Poznań pokazał, że stoi na wysokości zadania i potrafi przeprowadzić regaty nawet w najtrudniejszych warunkach – podkreślał Kotowicz, który nie ukrywał dumy z postawy naszych zawodników na początku sezonu. – Regaty pokazują, że mamy się dobrze i jesteśmy w ścisłej światowej czołówce. Zaskakują wręcz nas wyniki niektórych zawodników, świetnie pływają nasze osady. Nastąpił wielki progres w męskich kajakach, jak również we wszystkich innych grupach. Przeprowadzone zmiany będą procentować z roku na rok, a ich finalny efekt zobaczymy na igrzyskach w Los Angeles – wskazywał prezes PZKaj.

Po trzech dniach rywalizacji na poznańskiej Malcie polscy kajakarze uzbierali łącznie pięć krążków. Poza dwiema szansami w kobiecym K2 500 m i C1 200 m, a także C2 500 m mężczyzn, w niedzielę biało-czerwonych walczących o medale zobaczymy w K1 200 m kobiet (Julia Olszewska, Sandra Ostrowska) czy K1 500 m mężczyzn (Sławomir Witczak). Na koniec pucharowego ścigania w stolicy Wielkopolski czeka nas rywalizacja na dystansie 5000 m z udziałem Polaków w kanadyjkach (Paulina Grzelkiewicz, Rafał Poklepa, Roman Chokov), a także w kajakach (Agata Zielińska, Magdalena Szczęsna, Alex Borucki, Igor Wyszkowski).

Półnagie kajakarki hartują się leżąc w śniegu - obóz medalistek IO w Zakopanem
SuperSport
Czy Wojtek Szczęsny zostanie w Barcelonie? | SuperSport

Najnowsze