Nie ma wątpliwości, że największym wydarzeniem w polskim sporcie w minionym roku była obrona tytułu mistrzów świata przez siatkarzy. Biało-czerwoni jechali na turniej we Włoszech i Bułgarii jako silna reprezentacja, ale mało kto spodziewał się, że przywiozą z tej imprezy jakikolwiek medal.
Sukces Polaków przebił najśmielsze oczekiwania. Jednym z głównych aktorów był Kurek. Atakujący został wybrany MVP całych mistrzostw. Historia jego przygody z reprezentacją może być materiałem na dobry film. Przed turniejem w Polsce Kurek popadł w konflikt ze Stephanem Antigą i nie został powołany na mistrzostwa.
Cztery lata później poprowadził reprezentację do złota. Po ogłoszeniu wyników gali nie brakowało wątpliwości, czy Kurek powinien wygrać plebiscyt. Według wielu to Kamil Stoch miał znacznie więcej indywidualnych osiągnięć w 2018 roku. W zasadzie obaj mogliby zająć ex aequo pierwsze miejsce.
Wśród dziesięciu najlepszych sportowców znalazł się również Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski sklasyfikowany został na 9. miejscu. W jego imieniu statuetkę odebrała Anna Lewandowska. Żona piłkarza nie odmówiła sobie przyjemności zrobienia zdjęcia ze zwycięzcą. - Jest i On, Bartosz Kurek. Wielkie brawa dla całej drużyny siatkarzy i wszystkich LAUREATÓW - brzmi podpis pod fotografią.
Zdjęcie nie spodobało się jednej z fanek. - Kurek klasa sama w sobie. Aniu powinnaś się od niego uczyć i brać przykład - czytamy w jednym z komentarzy. Tak naprawdę ciężko stwierdzić, do czego odnosi się powyższa opinia. Lewandowska zdecydowała się odpowiedzieć na atak. A trzeba przyznać, że robi to bardzo rzadko.
- Kochani zawsze każdemu gratuluję. Proszę nie doszukiwać się na siłę, jest to bez sensu! Jestem fanką zarówno siatkarzy, jak i skoczków, a przede wszystkim jestem fanką mojego męża. Ściskam wszystkich ciepło - napisała żona Roberta Lewandowskiego.