"Los Angeles Times" doniósł, że NFL zatrudniła specjalistów, którzy mieliby "wyłapywać" nie tylko tatuaże, ale również gesty charakterystyczne dla ulicznych chuliganów.
Działania ligi nasiliły się, kiedy w 2007 poniósł śmierć cornerback Denver, Darrent Williams. Został zastrzelony przez znanych mu członków gangu.
NFL chce również wziąć przykład z koszykarskiej NBA, która ukarała Paula Pierce'a z Boston Celtics karą w wysokości 25 tysięcy dolarów za pokazywanie gestów związanych z gangami. Co prawda gracz odpierał zarzuty, ale władze nie zmieniły swojej decyzji.
- Od dłuższego czasu podejrzewaliśmy, że takie rzeczy mają miejsce na boiskach naszej ligi. Ale sprawa Pierce'a przekonała nas, że musimy działać równie radykalnie jak NBA - powiedział vice-prezydent NFL Mike Pereira.