Liqin to jeden z najlepszych graczy globu, dlatego nasz tenisista stołowy spodziewał się porażki. - Chińczyk był bezbłędny, grał świetnie. Miałem kilka uderzeń, który żaden zawodnik z Europy by nie odebrał. A on wyginał się jak w filmie Matrix i przebijał na moją stronę - powiedział Błaszczyk.
Po igrzyskach w Pekinie tenis stołowy przechodzi gruntowne zmiany. Nie będzie już smarownia okładzin klejem, co zdaniem Błaszczyka spowolni grę i sprawi, że będzie mniej atrakcyjna dla widza.