– MKOl najszybciej jak to możliwe podejmie decyzję w sprawie obecności podnoszenia ciężarów i boksu w program igrzysk 2024 roku w Paryżu – zapowiedział przewodniczący tej organizacji Thomas Bach. – Jesteśmy bardzo zaniepokojeni, ponieważ w tych dwóch federacjach występują problemy z dobrym zarządzaniem i dlatego obecnie uważnie monitorujemy sytuację. Decyzję w tej sprawie - uwzględniając przede wszystkim interes sportowców - podejmiemy tak szybko, jak to będzie możliwe – powiedział Bach francuskiemu dziennikowi sportowemu „L’Equipe”. Przypomnijmy, że igrzyska olimpijskie w Paryżu odbędą się między 26 lipca a 11 sierpnia 2024 r.
Jan Błachowicz o rywalu na UFC 267: Jest jak zombie? To walnę go w głowę
Wokół obu dyscyplin sporo jest niejasności oraz zarzutów dotyczących korupcji czy dopingu i już od dłuższego czasu pojawiają się spekulacje, że ich miejsce w programie olimpijskim jest zagrożone. We wrześniu niezależna komisja kierowana przez kanadyjskiego prawnika Richarda McLarena w raporcie - opracowanym na zlecenie Międzynarodowej Federacji Boksu Amatorskiego (AIBA) - wykazała, że przy walkach w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro w 2016 roku dochodziło do manipulacji z udziałem sędziów. „Wśród arbitrów panowała atmosfera strachu, zastraszania i posłuszeństwa” – oceniono.
Piotr Żyła powtórzy złoto z MŚ na igrzyskach! Oto medalowa prognoza na Pekin 2022
Z kolei w przypadku podnoszenia ciężarów od lat największym problemem jest doping i jego tuszowanie, również przez najważniejszych działaczy federacji (IWF). Bach jeszcze przed igrzyskami w Tokio wspominał, że ta organizacja potrzebuje „zmian kulturowych i całkowitej zmiany sposobu zarządzania”.