Tak wynika z angielskich przepisów podatkowych, że opłaty naliczone zostałyby Jamajczykowi nie od nagrody za start w Londynie, a od zarobków z... sześciu mitingów.
Urzędniczy absurd został w porę dostrzeżony przez finansowych doradców sprintera i Bolt w stolicy Wielkiej Brytanii nie pobiegnie.
Widzowie go nie zobaczą, a fiskus nie zarobi. Ale wszystko będzie zgodne z przepisami.
Usain Bolt przegrał z fiskusem
2010-07-13
15:49
Gdyby Usain Bolt (24 l.) wystartował w mitingu Diamentowej Ligi w Londynie, to nie dość , że by nic nie zarobił, to jeszcze musiałby do tego dopłacić.