- Wszystko z powodu niezrozumiałem niecierpliwości. Po co było umawiać mecz z Francją na stadionie jeszcze nie zbudowanym do końca? Dość często rozmawiam z Michelem Platini i innymi ludźmi z UEFA. Wbrew temu co się u nas mówi bardziej niepokoja ich przygotowania na Ukrainie, niż w Polsce.
Problem realny to kibicowscy ultrasi. Jeśli ktoś przychodzi na stadion dla rozrówby, to jest bandytą i tak powinien być traktowany. Ale byłem już na paru mistrzostwach podczas których polscy kibice zachowywali się świetnie. Jestem spokojny, że u nas też tak będzie. Bardzo brakuje mi tylko promocji Euro 2012. Przecież to największa impreza w Polsce od czasu Zjazdu Gnieźnieńskiego w roku 1000.