W pierwszej połowie było dużo nerwów i złych decyzji
Bramki dla beniaminka zdobyli: Odolak, Noiszewski i Apolinarski. Pogoń zajmuje pierwsze miejsce i jest coraz bliżej od historyczne promocji.
- Pierwsza sprawa to robimy wszystko, żeby nie wpadać w jakiś dołek po tym pechowym meczu w Chojnicach - powiedział trener Marcin Sasal podczas konferencji prasowej. - Nie graliśmy tam źle, ale przegraliśmy 0:1. Żeby niepewności w zespół się nie wkradło. Dobra taktyka przeciwnika, żeby nas troszeczkę przetrzymać. Trochę nerwowości się wkradło, bo graliśmy źle: trzy podania i szukaliśmy długiej piłki, a przeciwnik stał tam i czekał. W pierwszej połowie było dużo nerwów i złych decyzji na boisku, ale strzeliliśmy gola. Następna rzecz to złe wybory. Przeciwnik obniża, a my gramy długą piłkę z piątki. Potem praktycznie z jednego strzału dostajemy bramkę i zrobiło się troszeczkę niebezpiecznie.
Stworzone sytuacje dodały pewności Pogoni
Szkoleniowiec zaznaczył, co nie funkcjonowało w pierwszej połowie, ale mimo to nie od razu piłkarze załapali, co miał na myśli.
- Wytłumaczyliśmy sobie w przerwie, jak mamy grać - tłumaczył trener Sasal. - Ale pierwsze dziesięć minut to jest jakaś tragedia. Trzy podania, gwizdek sędziego. Trz podania, faul. Zero płynności. Nue potrafiliśmy sobie napędzić. W końcu zaczęliśmy rozumieć, grać piłką przez wahadła i 10. Stworzone sytuacje dodały pewności i wygraliśmy.
Paweł Wszołek zagra z Jagiellonią? Wiadomo, co ze zdrowiem gwiazdy Legii
Marcin Sasal: Jak najszybciej wskoczyć na siódemkę z przodu
Trener wyznaczył drużynie kolejne zadanie do wykonania.
- Dobrze się ułożyło, bo wróciliśmy na spokojną ścieżkę - dodał trener Sasal. - Będzie można się przygotować do meczu z Olimpią Grudziądz. Dążymy do tego, aby jak najszybciej wskoczyć na siódemkę z przodu, bo mamy 64 punkty. Myślę, że jesteśmy wstanie to zrobić. Cieszy zwycięstwo. Walczymy oto, żeby zająć pierwsze miejsce na koniec - zadeklarował szkoleniowiec Pogoni.
Samuel Mraz trafi Lecha jeszcze raz? Jacek Bąk o dokonaniach Motoru [ROZMOWA SE]
- Dążymy do tego, aby jak najszybciej wskoczyć na siódemkę z przodu, bo mamy 64 punkty. Myślę, że jesteśmy wstanie to zrobić. Cieszy zwycięstwo. Walczymy oto, żeby zająć pierwsze miejsce na koniec - powiedział trener Marcin Sasal, trener Pogoni Grodzisk Mazowiecki po wygranej 3:2 z Zagłębiem Sosnowiec w 26. kolejce II ligi.