„Super Express”: - Tobiasz kontra Abramowicz – ciekawe starcie?
Arkadiusz Onyszko: - Ciekawe. Ja – przyznaję - jestem dużym fanem Kacpera Tobiasza. Jako młody chłopak rzucony został na głęboką wodę. Bronić w Legii nie każdy potrafi, widzimy to choćby na przykładzie Vladana Kovacevicia. Kacper ma ogromny potencjał, choć trzeba było chwilę poczekać na jego uwolnienie.
- Miał słabszy okres, to prawda. I parę „baboli” popełnił, prawda?
- Musiał – jak każdy - zapłacić frycowe. Był moment, za cała wrzawa wokół niego mentalnie go trochę przerosła. Ale już nabrał takiej „zbroi bramkarskiej”, jeżeli chodzi ten mental, ogranie i doświadczenie. Widać wyraźnie, że to jest bramkarz bardzo przyszłościowy dla Legii.
Bolesna lekcja futbolu dla Legii. Chelsea podkręciła tempo w drugiej połowie
- Był jednak moment, gdy mu „sodówka” uderzyła do glowy, co nie?
- E tam… Bramkarz musi być w jakimś stopniu egoistą. Musi emanować pewnością siebie i czasami ta „sodówka” nie jest zła’ wręcz naturalna. Ale trzeba dobrze zrozumieć ten mechanizm, ogarnąć go i nad nim zapanować. Bramkarz nie będzie bronić na wysokim poziomie, jeśli non-stop będzie przyjmować do siebie wszystkie uwagi z zewnątrz. Mówiąc wprost: musi być „ordynarnie obojętny” na wszystko, co się wokół niego dzieje! Arogancki – bym powiedział.
Michał Pazdan o szansach Jagiellonii na tytuł. Wskazał na co stać Legię [ROZMOWA SE]
- Piękna analiza fachu bramkarskiego, ale i szczególnego przypadku Tobiasza. A jak się ma do tego Sławomir Abramowicz?
- Bardzo mi się podoba. Wszedł „z buta” do Jagiellonii, która – również dzięki niemu – gra w tym sezonie bardzo wysoko. Tak, przydarzały mu się mniejsze – a czasem i większe – błędy. Ale wieszczę mu duuuużą karierę!
Sławomir Abramowicz zagra z Legią pierwsze skrzypce?! Gwiazdor Jagiellonii o wyzwaniach mistrza Polski i talencie muzycznym!
- Ale on ten etap mentalnej „sodówki”, z poważnymi wpadkami, ma – pańskim zdaniem – za sobą?
- Przydarzą mu się, bo to jest naturalny proces. Nie będziesz dobrym bramkarzem bez popełniania błędów. To one budują ciebie jako człowieka i bramkarza, jeśli sobie mentalnie z nimi poradzisz, przetrzymasz ten czas. On sprawia wrażenie kogoś, kto da radę w takich chwilach.
Bezzębna Jagiellonia bez szans w Sewilli. Real Betis z dwubramkową zaliczką przed rewanżem
- Obaj mają szansę na wyjazd na czerwcowe finały EURO U21. A jest jeszcze Kacper Trelowski. Fajna ekipa?
- Bardzo. Trelowski emanuje naturalnym spokojem, to jest jedna z jego większych zalet. Ważna, bo koszulka z „orzełkiem” potrafi dużo ważyć, gdy się ją zakłada… Generalnie, patrząc na proces szkolenia bramkarzy w Polsce, mam pewność, że przez najbliższe 20 lat nie musimy się o tę reprezentacyjną pozycję martwić.
- No to na koniec pytanie wprost: stawia pan plusik przy nazwisku Tobiasza czy Abramowicza?
- Plusik? Malutki, maleńki – dla Tobiasza.
