Latem 2020 roku Quincy Promes podczas rodzinnej awantury ugodził nożem w kolano swojego kuzyna. Obecny wyrok holenderskiego sądu za napaść zapadł zaocznie, piłkarz bowiem gra w drużynie Spartaka Moskwa i nie brał udziału w rozprawach. Prawnik Promesa zapowiedział złożenie apelacji – podała stacja RTL.
Sąd Okręgowy w Amsterdamie stwierdził, że w takiej sprawie w zasadzie należałoby orzec karę do roku za kratkami, ale w tym przypadki została ona celowo zaostrzona. „Oskarżony jest zawodowym piłkarzem i holenderskim celebrytą, dlatego powinien dawać przykład innym” – podsumował sędzia.
Formalnie rzecz biorąc, pisemna wersja wyroku podana w Holandii do publicznej wiadomości nie zawiera nazwiska Quincy Promes, a wynika to z przepisów miejscowego prawa o ochronie danych osobowych. Holenderskie media od dawna jednak przekazywały informacje o procesie, łącznie ze szczegółami personalnymi. Opinia publiczna od razu więc wiedziała, że chodzi o 50-krotnego reprezentanta Holandii.
Może dostać drugi wyrok – za narkotyki
Co ciekawe, o detalach incydentu z nożem policja dowiedziała się nieco przez przypadek, przy okazji innego śledztwa. Telefon Promesa znalazł się na podsłuchu w związku z inną sprawą kryminalną prowadzoną przeciwko niemu – chodziło o przemyt narkotyków.
Ivana Knoll pojawiła się na stadionie w ultra krótkiej spódniczce
W ubiegłym miesiącu 31-latek został także o to oskarżony przez prokuraturę holenderską. Obecny werdykt sądu nie musi więc być końcem jego kłopotów z prawem.