Honeycutt przebywał w swoim domu w Los Angeles, gdy zjawiła się policja. Zadzwoniła matka koszykarza, informując policjantów o dziwnym zachowaniu swojego syna. Gdy ten zobaczył radiowóz, zaczął strzelać, następnie zamknął się w domu. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem. Gdy po jakimś czasie weszli do budynku, znaleźli ciało Honeycutta. Trwają działania sprawdzające, czy sportowiec popełnił samobójstwo, czy zginął podczas strzelaniny.
Tyler Honeycutt miał 27 lat. W 2011 roku trafił do Sacramento Kings. Wybrany został z numerem 35. podczas draftu. Przez dwa lata rozegrał w NBA 24 mecze. Później rozpoczął podróż po Europie. W ostatnim sezonie grał w barwach Chimki Moskwa. Należał do liderów zespołu, czekał na oferty z NBA, chciał wrócić do najlepszej zawodowej ligi świata.