Zmęczony po ciężkim zgrupowaniu w Hiszpanii Paweł Korzeniowski (23 l.) ma jedno wielkie pragnienie: - Chcę koniecznie pójść do kina - zdradza "Super Expressowi". - Film już wybrałem: "Wanted".
Polski pływak będzie się więc relaksować, oglądając film akcji z seksowną Angeliną Jolie w roli głównej.
- Poza tym muszę pójść do fryzjera i kupić kosmetyki na czas wyjazdu do Azji - wyjawia nam swój plan na cztery dni pobytu w Warszawie. - Do tego chcę wreszcie porządnie się wyspać.
Podczas niedawnych treningów w górach Sierra Nevada pokonywał dwa razy dziennie po 6,5-7 km. Teraz już dawki treningowe spadają do ok. 4,5 km. Organizm musi odzyskać świeżość. Pływacy będą jej szukać na zgrupowaniu w japońskiej Tiyamie. Stamtąd dotrą do Pekinu.
- Z formą chyba nie jest źle - mówi z satysfakcją. - Ale chcę mieć świadomość, że zrobiłem wszystko, co można było zrobić, aby ścigać się z najlepszymi. Chodzi także o kostium pływacki. Dlatego chcę wypróbować strój Speedo LZR Racer, który w tym roku robi furorę. Jest szansa, że go zdobędę po przyjeździe do Pekinu i wypróbuję przed startem. W razie czego gotów jestem zapłacić karę finansową za odrzucenie kostiumu sponsora Polskiego Związku Pływackiego.