Damian Janikowski napisał z prośbą do Tuska. Władymir Putin to popiera, czy uda się uratować zapasy? SONDA

Wcześniej swój sprzeciw do odstawinia zapasów na boczy tor wyraził Władymir Putin. Ciekawe, czy premier Tusk też się tym zainteresuje.

Oto treść listu Janikowskiego.

Szanowny Panie Premierze,

W imieniu sportowców, kibiców i miłośników idei olimpijskiej w całej Polsce zwracam się do Pana z prośbą o wsparcie naszego protestu przeciwko usunięciu zapasów z Igrzysk Olimpijskich.

W lutym tego roku Komitet Wykonawczy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego zarekomendował usunięcie zapasów z programu Igrzysk Olimpijskich, dokonując tym samym zamachu na tradycję największych i najstarszych zawodów sportowych na świecie. Ten kuriozalny pomysł spotkał się z ostrym sprzeciwem społeczności zapaśniczej całego świata, jednak mimo tego losy zapasów na Igrzyskach są nadal niepewne. Dlatego potrzebne jest wywieranie nieustannej presji na MKOl, aby na wrześniowej sesji w Buenos Aires przywrócono zapasom należne im miejsce w rodzinie sportów olimpijskich.

Propozycja usunięcia zapasów z Igrzysk wywołała liczne protesty na całym świecie. Ogólnoświatową akcję "Save Olympic Wrestling" wsparło prawie 100 000 osób. Z kolei naszą inicjatywę "Chcemy zapasów na Igrzyskach!", zapoczątkowaną na portalu Facebook, poparło ponad 10 tysięcy internautów. Również głowy państw wyraziły sprzeciw wobec propozycji Komitetu Wykonawczego MKOl. Przykład stanowi Władimir Putin, który zwrócił uwagę na fakt, że antyczne korzenie tej dyscypliny sprawiają, że na zawsze pozostanie ona integralną częścią igrzysk. Także wielu legendarnych zapaśników zdecydowało się na dramatyczne gesty protestu, jak Andrzej Supron, który odesłał do MKOl swój srebrny medal olimpijski z Moskwy, czy Armen Nazarjan, trener kadry zapaśników bułgarskich, który zdecydował się na strajk głodowy.

Dlatego zwracam się do Pana z uprzejmą prośbą, aby wsparł Pan autorytetem swojego urzędu inicjatywę środowiska zapaśniczego, mającą na celu obronę jednej z najstarszych dyscyplin olimpijskich. Wierzę, że Pan, jako osoba aktywna fizycznie, której sprawy sportu są tak bardzo bliskie, nie przejdzie obojętnie obok jawnego braku szacunku dla historii Igrzysk Olimpijskich.

Z wyrazami szacunku,

Damian Janikowski