O skutkach rosyjskiego bombardowania poinformowała m.in. strona dynamo.kiev.ua. To ona zacytowała słowa administratora sportowej areny w stolicy kraju. „To cywilny obiekt sportowy, a dzieci tu są, uprawiają sport i próbują poczuć, że życie na Ukrainie się nie kończy” – powiedział Ołeksandr Jegorow, prezes Lokomotiwu. „Dobrze, że nie stało się to w czasie, gdy stadion jest pełen dzieci. Mogło tu być nawet 200-250 gości i sportowców” – dodał.
Nie obyło się jednak bez ofiar. Pociski rakietowe trafiły bowiem w zlokalizowaną w piwnicach budynku siłownię, w której – po ogłoszeniu alarmu przeciwlotniczego – schroniły się przebywające na obiekcie osoby. Jedna z nich – w myśl słów cytowanego już działacza – doznała obrażeń skutkujących śpiączką i zagrożeniem życia.
Aleksander Ceferin odniósł się do ewentualnego udziału Ukrainy w finałach EURO 2024. W Rosji te słowa natychmiast odnotowano
„Oprócz drugoligowej drużyny Lokomotiw, codziennie trenują tu setki dzieci z całej Ukrainy, w tym te z tymczasowo przesiedlonych rodzinz Mariupola, Melitopola, Chersonia i innych miast (…). Stąd tak ważne jest zawieszenie rosyjskich drużyn narodowych i sportowców we wszystkich zawodach i turniejach. Dla terrorystów, którzy wystrzeliwują rakiety w cele cywilne i masakrują zwykłych ludzi i dzieci, nie ma miejsca w cywilizowanym, demokratycznym świecie” – oświadczenie tej treści wydały władze” – napisali działacze Dynama Kijów w specjalnym oświadczeniu.