To była polska sensacja dnia. W cieniu popisów wioślarzy i zmagań Szymona Kołeckiego konsekwentnie po medal zmierzała Agnieszka Wieszczek (25 l.). Udało się! Zapaśniczka wróci z Pekinu z brązem.
W decydującej walce Pol-ka wzięła rewanż na Hiszpance Maider Undo, z którą przegrała na mistrzostwach świata.
- W ogóle nie jestem zmęczona - mówiła roześmiana po pojedynku o brązowy medal.
Na ten medal w ogóle nie liczyliśmy. Do tej pory Wieszczek nie odnosiła żadnych sukcesów na mistrzostwach świata. Ale w Pekinie pokazała charakter.
Obecny w Chinach Andrzej Supron (56 l.) był pod wielkim wrażeniem "fijołków", jak w zapaśniczym slangu nazywa się ulubiony rzut Agnieszki (polega na chwyceniu rywalki za głowę i rękę i wywróceniu jej). Tym właśnie rzutem tak skręciła Niemkę, że ta doznała... naciągnięcia żeber!
W boju o brązowy medal (o finał Polka przegrała z Bułgarką Zlatewą) Polka znów "wykręciła fijołka" na wagę medalu.
Nie byłoby tego pierwszego w historii sukcesu Polski w zapasach kobiet, gdyby trenerowi zapasów z Wałbrzycha... nie zepsuł się samochód.
- Mój tata był mechanikiem. Naprawił mu samochód, ale nie chciał zapłaty, tylko zaproponował: "Niech pan za to nauczy mi córkę zapasów". Trener się zgodził i pojechałam na obóz, bo akurat nie miałam co robić w wakacje - wspomina Agnieszka.
Gdy zaczynała uprawiać zapasy, miała już 18 lat. Po 7 latach treningów ma medal i... olimpijską emeryturę.
- Nawet nie pomyślałam o tym. Cha, cha... Rzeczywiście jestem już emerytką - śmieje się Wieszczek.
Agnieszka Wieszczek
Urodzona 22 marca 1983 w Wałbrzychu
Wzrost/waga: 175 cm/70 kg
Klub: ZTA Zgierz
Trenerzy klubowi: Marian Filipowicz i Dariusz Piastowski
Największe sukcesy: dwukrotna brązowa medalistka ME (w wadze 67 i 72 kg)
Studentka Kolegium Nauczycielskiego w Zgierzu