Władze Śląska, które od dawna sprzedają bilety na mecz, zapewniają, że wszystko będzie naprawione i zorganizowane na czas.
- Jesteśmy do dyspozycji. Jeżeli trzeba będzie w czwartek czy piątek jeszcze raz zlustrować ten stadion, policjanci to zrobią - powiedział Biel.
Sytuacja jest podbramkowa, tym bardziej że stary stadion Śląska przy ulicy Oporowskiej nie został zgłoszony jako arena zapasowa.
Rozwiązaniem ma być złożony przez Śląsk wniosek o to, żeby wiosną na spotkania we Wrocławiu nie byli wpuszczani kibice gości. W ten sposób władze klubu chcą - przynajmniej na razie - ominąć problem z bezpieczeństwem, zamiast go rozwiązywać. Decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta we wtorek.