We wtorkowym spotkaniu półfinału Pucharu Niemiec pomiędzy Bayernem Monachium a Borussią Dortmund Robert Lewandowski w 117. minucie został staranowany przez Mitchella Langeraka.
Zobacz: Robert Lewandowski WYSTĄPI z Barceloną? Specjalna maska już gotowa!
Starcie kapitana reprezentacji Polski z golkiperem z Dortmundu okazało się bardzo przykre dla tego pierwszego, ponieważ "Lewy" doznał wstrząśnienia mózgu, ma złamaną kość twarzy i nos. Jednak już w środę uspokoił wszystkich kibiców zamieszczając zdjęcie tuż po wykonaniu odlewu.
Zderzenie napastnika Bayernu Monachium z australijskim bramkarzem bardzo przeżył trener reprezentacji Polski Adam Nawałka, który uważa, że to starcie mogło zakończyć karierę "Lewego". - Wyglądało to naprawdę fatalnie. Wielu piłkarzy po takim zderzeniu mogłoby na zawsze skończyć z grą w piłkę. Na szczęście Robert to silny chłopak - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Czytaj: OFICJALNIE: Robert Lewandowski ma ZŁAMANE kości twarzy i WSTRZĄS MÓZGU [KOMUNIKAT BAYERNU]
Trener naszej kadry dodał również, że liczy na naszego kapitana w czerwcowym meczu eliminacyjnym, który zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym. - Oczywiście martwię się o jego stan zdrowia, ale trzymam kciuki, że wszystko będzie dobrze i Roberta nie zabraknie w meczu z Gruzją. Wysłałem mu sms-a z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia, a lekarz kadry Jacek Jaroszewski stale monitoruje sprawę - stwierdził Nawałka.
Kliknij: Bayern - Borussia: Zobacz, jak Mitchell Langerak STARANOWAŁ Roberta Lewandowskiego [WIDEO]