W 117. minucie półfinałowego meczu Pucharu Niemiec między Bayernem Monachium a Borussią Dortmund, polski napastnik zderzył się z interweniującym golkiperem rywali, Mitchellem Langerakiem.
Robert Lewandowski upadł na murawę, z której długo się nie podnosił. Ostatecznie kapitan reprezentacji Polski opuścił boisko o własnych siłach i po chwili powrócił na plach gry. Każdy, kto oglądał wtorkowy mecz widział, że "Lewy" jest lekko zamroczony dlatego, kiedy doszło do konkursu rzutów karnych, to nie został do nich wyznaczony.
Zobacz: Puchar Niemiec: Bayern Monachium poległ w karnych. Lewandowski opuścił boisko z kontuzją!
Po spotkaniu napastnik Bayernu Monachium został od razu przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł badania. - ostatnich minut nie pamięta, nie jest dobrze. Więcej nie mogę napisać - napisał na Twitterze jego menedżer, Cezary Kucharski. W środę po godz. 12.00 klub z Monachium oficjalnie poinformował, że Robert Lewandowski doznał złamania kości szczęki, nosa oraz wstrząśnienia mózgu. Na razie nie wiadomo, jak długo będzie pauzował kapitan reprezentacji Polski.
@lewy_official już po badaniach,nie jest dobrze...więcej nie mogę napisać pic.twitter.com/8IePBRahbS
— Cezary Kucharski (@CezaryKucharski) kwiecień 28, 2015