Harry Kane

i

Autor: Photo, Associated Press Harry Kane

W końcu!

Następca Roberta Lewandowskiego przełamał wieloletnią klątwę! Niewiarygodne, jak długo czekał na trofeum

2025-05-04 22:55

Gdy Robert Lewandowski opuszczał Bayern Monachium, niemiecki klub postanowił głębiej sięgnąć do kieszeni, co nie zdarza mu się często. „Die Roten” sprowadzili do siebie Harry'ego Kane'a, gwiazdora Tottenhamu i reprezentacji Anglii, który mimo wielkich umiejętności, nigdy wcześniej nie sięgnął po żadne trofeum. „Klątwa” trwała i Bayern pierwszy sezon z Anglikiem w składzie nie zdobył żadnego trofeum, co wcześniej nie miało miejsca przez kilkanaście lat! Ale oczekiwanie Kane'a właśnie się skończyło.

Bayern nie dał się zatrzymać po raz drugi. Mistrzostwo wraca na Allianz Arenę, Kane z trofeum

Harry Kane od małego był związany z Tottenhamem Hotspur. Grał w młodzieżowych drużynach tego klubu, w 2010 roku trafił do seniorskiego zespołu i po wypożyczeniach do kilku innych angielskich klubów, w końcu, w 2013 roku, zadomowił się w pierwszym zespole na kolejne 10 lat. Kane stał się jedną z ikon „Spurs”, seryjnie strzelał bramki dla swojego zespołu, wyrastając przy tym na gwiazdę reprezentacji Anglii. Jedyne, czego mu brakowało, to trofeum – mimo że w Anglii walczy się o trzy trofea, nie tak jak w większości krajów o dwa, to „Kogutom” nie udała się ta sztuka ani razu z Kanem w składzie. Co więcej, niewiele brakowało, a pierwszym trofeum Anglika byłaby... Liga Mistrzów, ale w finale w sezonie 2018/19 lepszy od Tottenhamu okazał się Liverpool. Nie miał on również szczęścia w reprezentacji Anglii – w 2021 i 2024 roku „Synowie Albionu” zostawali... wicemistrzami Europy.

Dramatyczne sceny w meczu Unionu Berlin. Piłkarz zniesiony z boiska po uderzeniu w szyję

Gdy Robert Lewandowski opuścił Bayern Monachium, stało się jasne, że klub potrzebuje nowego napastnika i to z najwyższej półki. „Die Roten” nie działają rozrzutnie i pochopnie, więc Anglik trafił do Bawarii latem 2023 roku, czyli rok po odejściu Polaka. Bayern wykosztował się, zapłacił 95 mln euro, ale żałować nie mógł – Kane strzelał jak na zawołanie i już w pierwszym sezonie zagroził nawet rekordowi Polaka w liczbie bramek w jednym sezonie Bundesligi! Ostatecznie jednak Anglik rekordu nie pobił, a Bayern nie wygrał żadnego trofeum po raz pierwszy od sezonu 2011/12.

Jan Tomaszewski ocenia mecz Legia - Chelsea

Gdy po 11 mistrzostwach Niemiec z rzędu Bayern nie sięgnął po ten tytuł, mając Kane'a w składzie, fani nie mogli przestać mówić o klątwie Anglika. Wielu kibiców już nawet współczuło tak świetnemu zawodnikowi, że nie miał jeszcze okazji cieszyć się z jakiegokolwiek pucharu. Im bliżej było końca obecnego sezonu, tym wydawało się bardziej pewne, że klątwa w końcu zostanie przełamana i choć w końcu to się udało, to zadrwiła ona z Kane'a jeszcze jeden, ostatni raz – gdy w sobotnim meczu Bayernu Anglik już zszedł do swojej drużyny w doliczonym czasie gry przeciwko Lipskowi (nie grał w nim z powodu zawieszenia za kartki), padł gol na 3:3 i feta mistrzowska musiała zostać odłożona...

Te wieści w sprawie kumpla Lewandowskiego rozrywają serce. Tak go potraktowali po 17 latach

Ostatecznie rękę do szczęścia angielskiego napastnika przyłożył Bayer Leverkusen. Mistrzowie Niemiec z poprzedniego sezony zremisowali w niedzielę 2:2 z Freiburgiem i stało się jasne, że nie prześcigną Bayernu. Tym samym „Die Roten” wracają na tron po roku przerwy, a Kane może świętować pierwsze trofeum w życiu – czekał na nie 15 lat seniorskiej kariery, od 2010 roku, gdy dołączył do pierwszego zespołu Tottenhamu. A że piłka jest przewrotna, pierwsze trofeum od sezonu 2007/08 zdobyć mogą też „Koguty”, ponieważ wciąż są w grze o wygranie Ligi Europy.

Sport SE Google News

Najnowsze