Póki co śliczna kobieta musi sobie radzić w kwestii wypoczynku sama. Jej ukochany Cristiano Ronaldo jest bowiem zaangażowany w końcówkę sezonu Serie A w barwach Juventusu. Na pięć kolejek przed końcem rozgrywek turyńczycy wciąż nie zapewnili sobie jeszcze tytułu mistrzowskiego, ale są na najlepszej drodze, aby to uczynić. A potem, w sierpniu, czekają ich jeszcze starcia w Lidze Mistrzów. Starcia w liczbie mnogiej, o ile w rewanżu 1/8 finału odrobią stratę 0:1 z pierwszego starcia z Olympique'em Lyon i awansują dalej.
Georgina nie zamierza natomiast tracić pięknych lipcowych dni i jeżeli tylko może wyrwać się z własnych czterech ścian, w których spędziła sporo czasu w dobie pandemii koronawirusa, to właśnie to czyni. W ostatnich dniach ukochana Ronaldo często dzieliła się z fanami różnymi zdjęciami - często bardzo odważnymi. Teraz postanowiła podążyć tym samym tropem dodając przy okazji pozdrowienie znane wszystkim doskonale z "Króla Lwa" - "Hakuna matata"!
Czy można zaryzykować stwierdzenie, że pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki związał się z prawdziwą lwicą? Czemu nie - z całą pewnością! A fanom pięknej Georginy pozostaje dalej drapieżnie wyglądać odważnych zdjęć.