Ghana - USA, wynik 2:1, Ghana w 1/4 finale MŚ w RPA - RELACJA NA ŻYWO

2010-06-27 1:06

Ghana w Rustenburgu na Royal Bafokeng Stadium pokonała po dogrywce 2:1 USA w meczu 1/8 finału MŚ. Było to bardzo emocjonujące, interesujące spotkanie. Gole strzelili Boateng i Gyan dla Ghany oraz Donovan z karnego dla Amerykanów. W ćwierćfinale reprezentanci Czarnego Lądu spotkają się z Urugwajem już 2 lipca.

Strona nie odświeża się automatycznie. Naciskaj [F5] lub [Ctrl R], aby zobaczyć nowe informacje.

Na dziś to wszystko. Za nami kolejny dzień Mundialu. Już jutro znów wielkie emocje. O 16 Niemcy zagrają z Anglią, a o 20.30 Argentyna z Meksykiem. Relacja na żywo z obu spotkań oczywiście na SE.PL. Zapraszamy!

Graczem meczu został wybrany Andre Ayew z Ghany.

KONIEC! Ghana wygrywa. Amerykanie załamani. Walczyli dziś pięknie, starali się ze wszystkich sił, ale Ghana była dziś lepsza.

120 min + 2. Dempsey obok słupka. Amerykanie powoli żegnają się z Mundialem. Wuwuzele rozbrzmiewają na całego, Afryka będzie dzis świętowała.

120 min. Rzut rożny dla USA. Ostatnia akcja, szansa dla Amerykanów. Nawet Howard w polu karnym. A sędzia doliczył jeszcze 3 minuty! Była szansa!!!!! Demerit strzelił nad bramką. Wspaniale kończy się ten mecz, niesamowita walka, wielkie emocje!

118 min. Ghana nie ogranicza się wcale do desperackiej obrony. Afrykanie kontratakują, starają się przytrzymywać piłkę. Skutecznie.

114 min. Coraz mniej czasu do końca. Amerykańscy kibice trochę podłamani, ale na pewno aż do ostatniej sekundy będą wierzyć. A ich pupile walczyć.

111 min. Będzie ostatnia zmiana w szeregach Ghany. Wejdzie Muntari. Zastąpi Inkooma, który chwilę wcześniej doznał urazu. Muntari jest skonfliktowany z połową drużyny i trenerem, ale jego doświadczenie może się okazać bezcenne.

109 min. Kingson świetnie interweniuje, Ghanę 10 minut dzieli od wielkiego sukcesu.

106 min. Ghana rozpoczęła drugą połowę dogrywki. Czy Amerykanów stać będzie na wyrównanie?

105 min. Minuta przerwy w dogrywce.

103 min. Amerykanie jakby odpadli z sił, a może zaskoczył ich gol dla Ghany z 93 minuty? Niebawem przerwa w dogrywce.

100 min. Ghana coraz bliżej awansu do 1/4 finału. Kciuki za nią ściskają wszyscy Afrykanie. W historii Mistrostw Świata jak dotąd tylko dwa razy Czarny Ląd doczekał się uczestnika na tym etapie. Najpierw był to Kamerun w 1990 roku z fantastycznym Rogerem Millą w składzie. Kamerun w ćwierćfinale przegrał wtedy z Anglią 2:3 po wspaniałym spotkaniu. W 2002 roku tak wysoko zaszedł Senegal.

98 min. Znów niewiele zabrakło Amerykanom. Po rzucie rożnym Bocanegra główkował metr od bramki.

96 min. Ładnie Amerykanie rozegrali rzut wolny i był blisko Feilhaber zdobycia wyrównującego gola. Ależ emocje!

93 min. GOOOOOOLLLL!!!! Gyan urywa się obrońcom amerykańskim i mamy 2:1 dla Ghany. Fantastyczne podanie z własnej połowy i napastnik Ghany wbił się pomiędzy dwóch defensorów, ucieka im i świetnie strzela. Afrykańczycy tak dobrze jak zaczęli mecz, tak dobrze weszli też w dogrywkę. Dla Gyana to trzeci gol na Mundialu, ale pierwszy z gry.

91 min. Za Altidore'a wszedł Gomez. Limit zmian w USA wykorzystany. A Dariusz Szpakowski dostaje dzięki dogrywce szansę powiedzenia dzisiaj jeszcze chociaż z 18 razy, co ciekawego wyliczył "Tygodnik kibica".

DOGRYWKA

Gola nie było, a więc czeka nas dogrywka. Przed nami co najmniej 30 minut dodatkowych emocji.

90 min + 3. Ostatnia szansa Ghany w regulaminowym czasie - rzut rożny.

90 min + 1. Ayew ukarany żołtą kartką, w razie awansu Ghany do 1/4 nie zagra w tym spotkaniu

90 min. 3 minuty dzielą nas od dogrywki. Co rzuca się w oczy, to fakt, że pomimo ostrej, zdecydowanej gry, obie drużyny grają fair, nie ma żadnego chamstwa i bezmyślnych fauli.

87 min. Obie strony jeszcze próbują, ale nie rzucają zarazem wszystkich sił do ataku.

83 min. Gyan główką obok słupka. Jak na razie oglądaliśmy w tym meczu już 25 strzałów, z czego 11 poszybowało w światło bramki. Przewaga piłki po stronie USA, ale minimalnie - 51 do 49 procent.

82 min. Dempsey miał okazję z rzutu wolnego. Równo 30 metrów do bramki, ale strzelił fatalnie, prosto w mur. Czyżby czekała nas pierwsza dogrywka na Mundialu w RPA?

81 min. Świetną szansę miał Altidore, ale upadając na ziemię na 7 metrze nie zdołał skutecznie skierować piłki do bramki.

79 min. Spokojny moment, drużyny na razie nie chcą zaryzykować.

76 min. Uraz Kevina Prince'a Boatenga! Najlepszy dziś piłkarz Ghany chyba naderwał mięsień. Zastępuje go Appiah.

74 min. Walka na całego, ale od kilku minut bez okazji. Dopiero teraz Gyan ładnie uderzył głową z 13 metrów, ale strzelił obok bramki. Ciekawe czy drużyny zaczęły oszczędzać siły na dogrywkę, czy też ktoś jeszcze zaatakuje w ostatnim kwadransie wzmożonymi siłami?

72 min. Pierwsza zmiana w drużynie Ghany. Za Sarpeia wchodzi inny obrońca - Addy.

67 min. Żółta kartka dla Bocanegry za faul na wychodzącego na świetną pozycję Gyana. Akcja za akcją! Huknął z dystansu piłkarz Ghany, ale Howard bezbłędnie.

66 min. Kapitalnie Kingson uprzedził Altidore'a i zapobiegł utracie drugiego gola. Świetny jak dotąd mecz golkipera Ghany.

65 min. Mamy spore emocje. Mecz nie stoi może piłkarsko na najwyższym możliwym poziomie, ale piłkarze obu drużyn walczą niezwykle zaciekle, nie odpuszczają żadnej piłki. W pierwszej połowie lepsza była Ghany, po zmiane stron korzystniej prezentują się Amerykanie, stąd też remis zasłużony.

62 min. 1:1!!! GOOOOOLLLL, Amerykanie wyrównują. Donovan nie dał szans Kingsonowi, świetnie uderzając z rzutu karnego.

60 min. Będzie karny dla USA! Dempsey odważnie wpadł w pole karne po ładnej szybkiej akcji, faulował go Jonathan. Obrońca z Ghany dostał żółtą kartkę. Okazja na remis!

57 min. Jak na razie druga połowa lepsza w wykonaniu przegrywających 0:1 piłkarzy Stanów Zjednoczonych. Problem w tym, że swojej przewagi nie potrafią oni udokumentować klarownymi sytuacjami.

54 min. Kontratak Amerykanów zakończony przepięknym wślizgiem Mensaha. Korner dla USA.

51 min. Próbował bardzo aktywny dziś Boateng, ale strzał bardzo nieudany.

49 min. Amerykanie zaczęli drugie 45 minut z animuszem, ale i Ghana nie zamierza odpuszczać. Efektem tego trochę chaotyczne, ale wciąż szybkie, emocjonujące spotkanie.

46 min. Amerykanie rozpoczęli II połowę od zmiany. Za Findleya wszedł Feilhaber, ktory od razu miał wielką okazję! Świetnie interweniował jednak Kingson. Świetny początek, od razu duże emocje.

II POŁOWA

Koniec pierwszej połowy. Ghana prowadzi 1:0 i jest to wynik zasłużony. Zapraszamy za kwadrans.

45 min. Amerykanie próbują, atakują, ale brakuje im pomysłu, wykończenia. Być może w drugiej połowie zaprezentują się lepiej w ataku.

42 min. Asamoah chyba zobaczył jakiegoś wroga w jednym z ostatnich rzędów trybun i strzelił jak z armaty w tamtym kierunku. Szkoda, że nie wolał strzelić gola albo zaliczyć asysty, bo okazja była niczego sobie - odległość 14 metrów i niepilnowany Gyan w środku pola karnego.

40 min. Do gwizdka oznajmiającego przerwę pozostało ok. 6-7 minut, licząc już czas doliczony przez arbitra. Nie można narzekać na nudę.

37 min. Błąd Demerita i Asamoah wpadł w pole karne, ale jego mocny strzał świetnie sparował Howard. Co gorsza piłkarz Ghany doznał lekkiego urazu i jest teraz otoczony poza boiskiem opieką lekarzy. Mamy nadzieję, że wróci niebawem na plac gry.

35 min. No w końcu ładnie piłkarze Stanów Zjednoczonych i po strzale Findleya musiał interweniować Kingson. Fakt, że wcześniej zrobili błędy obrońcy afrykańscy, czym umożliwili Amerykanom stworzenie ciekawej okazji.

33 min. Amerykanie wciąż grają nienajlepiej. Brakuje im pomysłu na akcje ofensywne, precyzji w podaniach. Ghana wręcz przeciwnie - robi swoje.

30 min. Boisko opuścił Clark. Nie był to jego najlepszy występ, nic więc dziwnego, że trener postanowił pocieszyć zawodnika i objął go po zejściu z boiska, tłumacząc na ucho dlaczego dokonał zmiany.

29 min. Huknął z dystansu Boateng, ale Howard na posterunku.

28 min. Trener Amerykanów Bradley szykuje pierwszą zmianę. Wejdzie na boisku Edu z Celticu Glasgow. Nie wiadomo na razie czy to zmiana spowodowana urazem któregoś z piłkarzy.

24 min. Ghana gra bardzo uważnie, konsekwentnie, nie pozwala na wiele Amerykanom. Tym z kolei brakuje jak dotąd pomysłu na sforsowanie obrony rywala.

22 min. W końcu ładnie zagrali Amerykanie. Świetną centrę Bradleya wyłapał jednak Kingson, uprzedzając tym samym napastników USA.

18 min. Ładnie, soczyście uderzył Gyan z wolnego, ale Howard interweniował bez zarzutu. Amerykanie na razie słabo, a Afrykanie wyraźnie złapali wiatr w żagle i nadają ton wydarzeniom na boisku. Świadczy o tym chociażby procent posiadania piłki. Ghana miała na razie ją przez 63% czasu gry!

17 min. Cherundolo dostał żółtą kartkę i w razie awansu USA nie zagra w ćwierćfinale. Rzut wolny dla Ghany z 22 metrów. Będzie szansa.

16 min. Błąd obrońców Ghany i Amerykanie o mały włos nie mieli szansy na wyrównanie.

12 min. Na trybunie dla VIP-ów Billowi Clintonowi towarzyszy... Mick Jagger. Panowie świetnie się bawią. Ciekawe, komu przyniosą szczęście?

10 min. W końcu Mundial nabrał rumieńców. Już pierwsze mecze 1/8 finału pokazują, że warto było czekać na fazę pucharową. Mecz Urugwaju z Koreą był świetny, jak na razie spotkanie USA z Ghaną rownież prezentuje się świetnie.

7 min. Clark dostał żółtą kartkę. Fatalny początek tego piłkarza, musi jak najszybciej opanować nerwy i wrócić do gry.

5 min. GOOOOOOLLLL!!!!! Ghana wychodzi na prowadzenie!!!! Gola strzela Boateng, który wykorzystał błąd Clarka. Amerykanin źle wyprowadził piłkę tracąc ją na połowie boiska, poszła kontra i plasowanym strzałem z 17 metrów Boateng wyprowadza Ghanę na prowadzenie. Jest to pierwszy gol Ghany z akcji na tym Mundialu, jakże ważny!

4 min. Ciekawa kontra Ghany, ale Inkoom niepotrzebnie strzelił z 25 metrów. W odpowiedzi świetny strzał z dystansu Dempseya, ale Kingson nie popełnił błędu.

2 min. Początek szybki, interesujący, chociaż bez okazji.

1 min. Zaczęła Ghana. Piłkarze z Afryki dziś na czerwono-żółto (prawie jak Galatasaray Stambuł), Amerykanie na biało. Od razu świetnie ruszył skrzydłem młody Ayew, ale nie zakończył akcji celnym podaniem.

I POŁOWA

Na trybunach Bill Clinton. Amerykanie bardzo zmobilizowani. Soccer przeżywa swoje wielke dni za Oceanem!

Warunki do gry świetne. 14 stopni ciepła, sucho, prawie bezwietrznie. Nie pozostaje nam nic innego jak delektować się świetnym widowiskiem. Oby piłkarze stanęli na wysokości zadania i zaspokoili nasze nadzieje.

Arbitrem dzisiaj będzie Węgier Viktor Kassai. Na liniach partnerować mu będą również Madziarzy - Gabor Eros i Tibor Vamos.

Składy na mecz:

USA

Howard - Bornstein, Bocanegra, Demerit, Cherundolo - Donovan, Clark, Bradley, Dempsey - Findley, Altidore

Ghana

Kingson - Sarpei, Jonathan, Mensah, Pantsil, Inkoom - Asamoah, Boateng, Annah, Ayew - Gyan

Bukmacherzy większe szanse na awans dają Amerykanom.

Co ciekawe, drużyny te mierzyły się również na Mundialu cztery lata temu w Niemczech. Wygrała Ghana 2:1 i wyszła z grupy.

Amerykanie awansowali do 1/8 finału z 1 miejsca w grupie. To pierwszy taki przypadek w historii ich występów na Mistrzostwach Świata. Podopieczni Boba Bradleya zremisowali jak dotąd z Anglią 1:1, Słowenią 2:2 i w dramatycznych okolicznościach ograli Algierię 1:0. Występy piłkarzy cieszą się nieoczekiwanie wielkim zainteresowaniem w Stanach Zjednoczonych. Wydaje się, że w USA na dobre złapano piłkarskiego bakcyla. Gdyby dziś Landon Donovan i jego koledzy ograli Ghanę awansując do 1/4 finału, staliby się prawdziwymi bohaterami narodowymi.

Ghana broni w 1/8 finału honoru Afryki, będąc jedyną drużyną z Czarnego Lądu, która wyszła z grupy. Okoliczności tego awansu są ciekawe. Ghana nie strzeliła jak dotąd gola z gry, obie bramki uzyskując z rzutów karnych. Najpierw pokonała Serbię 1:0, potem był remis z Australią 1:1, a na koniec minimalna porażka z Niemcami 0:1.

 

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze