O pomyśle zorganizowania podobnej imprezy przez FIFA mówiło się od dawna. Teraz jednak decydenci przeszli od słów do czynów. W Szanghaju odbyła się konferencja prasowa, na której Infantino całe wydarzenie określił mianem "historycznego". I rzeczywiście - tak ogromnego turnieju dla największych klubów z całego świata w dziejach futbolu jeszcze nie było. Nadchodząca impreza będzie absolutnym protagonistą.
Aktualnie Klubowe Mistrzostwa Świata są imprezą bardzo małej rangi. Bierze w nich udział tylko kilka drużyn, a turniej odbywa się pod koniec roku kalendarzowego, najczęściej w Afryce lub Azji. Wszystko wskazuje na to, że teraz to się zmieni - nie ma co ukrywać, że futbolowi decydenci zwęszyli w tym szansę do ogromnego zarobku. Kraj, który cierpi na niedobór wielkich ekip, a jednocześnie jest bardzo liczny, taki jak Chiny, może okazać się doskonałym miejscem do zaprezentowania publiczności najlepszych zawodników świata.
Polecany artykuł:
Póki co nie wiadomo, jaka będzie obsada turnieju, który ma odbyć się po zakończeniu tradycyjnego sezonu 2020/2021. Wiadomo tylko, że mają w nim wziąć udział "najlepsze kluby świata". Trudno wyrokować, czy to pojęcie odnosi się wyłącznie do poziomu sportowego, czy także do popularności i szeroko pojętej wielkości poszczególnych ekip. Szczegółów powinniśmy zacząć dowiadywać się już wkrótce.