Oboje tyle jeżdżą po świecie, że prawie się nie widują. Miłość kwitnie za pomocą telefonu i e-maili. Czy wytrzymają?
Oboje na co dzień trenują w Warszawie (ona na Warszawiance, on na AWF-ie), ale ostatnio czas dla siebie mieli... w Pekinie. Oboje występowali na igrzyskach i w wiosce olimpijskiej randkowali, ile się dało. Marta wtedy oficjalnie przyznała, że ona i przystojny pływak są parą.
Potem już tak dobrze nie było. Marta poleciała do Nowego Jorku, gdzie grała w wielkoszlemowym US Open. Od Pawła dzieliło ją prawie 7 tysięcy kilometrów.
A teraz będzie jeszcze gorzej. W poniedziałek Marta rozpocznie grę w turnieju na indonezyjskiej wyspie Bali. Do domu i ukochanego będzie miała ponad 10 tysięcy kilometrów.
- Zarobki w tenisie są wysokie, ale prawdziwą fortunę wydaję na telefony - nie ukrywa Marta.
Na szczęście na większości turniejów zawodniczki mają dostęp do bezprzewodowego Internetu. Dzięki temu Marta może bezpłatnie wysyłać do Pawła e-maile z najnowszymi zdjęciami.
Marta Domachowska już wcześniej spotykała się z tenisistami - Michałem Przysiężnym (25 l.) i Mariuszem Fyrstenbergiem (28 l.). Dla nich też miała mało czasu, choć czasem spotykali się na turniejach.
- Nasz związek był krótki i rozpadł się jakoś tak naturalnie. Po prostu prawie się nie widywaliśmy - zdradził nam wtedy "Frytka".
Teraz ma być inaczej. Marta z Pawłem widują się rzadko, ale - jak twierdzą ich przyjaciele - są zakochani po uszy. A poza tym... od listopada będzie lepiej! Marta kończy wtedy sezon, a Paweł pierwszy obóz treningowy ma zaplanowany dopiero w przyszłym roku.
Wprawdzie meteorolodzy zapowiadają, że listopad będzie chłodny i deszczowy, ale na pewno nie dla Marty i Pawła!
Miłość na dłuuugi dystans
Najbliższe starty Marty Domachowskiej:
8-13 września - Bali (Indonezja) - 10 260 km od Polski
14-21 września - Tokio (Japonia) - 8574 km od Polski
22-28 września - Seul (Korea Płd.) - 7735 km od Polski
29 września - 5 października - znów Tokio (Japonia) - 8574 km od Polski
6-12 października - Moskwa (Rosja) - 1149 km od Polski