Kamil Stoch zgarnął trzeciego Złotego Orła i znów może się cieszyć z triumfu w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni. Polski mistrz zmiażdżył konkurencję, wygrywając TCS z ogromną przewagą. A przecież tuż przed imprezą wydawało się, że Stoch i jego koledzy z reprezentacji Polski w ogóle w niej nie wystąpią. Wszystko przez pozytywny (rzekomo) wynik testów na koronawirusa Klemensa Murańki. Stoch już po spektakularnym zwycięstwie w Turnieju Czterech Skoczni w rozmowie z portalem Skijumping.pl opowiedział o tych trudnych chwilach. I o tym, jakim wsparciem była dla niego żona. - Moja Ewa zadzwoniła do mnie i mówi mi: Wiesz, czuję że nie wszystko stracone, coś czuję, że jednak będziecie skakali w tych zawodach. No i się udało potem - opowiada Stoch. - Ta sytuacja uświadomiła nam, a mi w szczególności, co jest w tym sporcie najważniejsze. Przede wszystkim to, żeby mieć możliwość skakania, wyjścia na górę i robienia tego co robić uwielbiam. Kiedy ta możliwość została mi odebrana, to byłem załamany. Ale kiedy znowu nam ją później przywrócono, to był wielka radość i euforia - dodał Kamil Stoch.
Żona Kamila Stocha skrywa jakiś SEKRET?! Te ZDJĘCIA Ewy Bilan-Stoch pokazują niesamowitą prawdę!