Karol Linetty latem tego roku odszedł z Lecha Poznań, aby spróbować swoich sił za granicą. Młody pomocnik trafił do występującej w Serie A Sampdorii Genua i jak się okazuje była to doskonała decyzja. Polak wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie i jest coraz bardziej chwalony na Półwyspie Apenińskim.
W ostatniej kolejce jego zespół podejmował pogrążony w kryzysie Inter Mediolan i pokonał podopiecznych Franka de Boera 1:0 po golu strzelonym przez Fabio Quagliarellę. Asystę przy tym trafieniu zanotował wspomniany wcześniej Linetty, nad którym rozpływają się włoskie media podkreślając jego mądrą grę.
- Asystował przy golu Quagliarelli, bez przerwy podwajał Candrevę, Brozovicia oraz Ansaldiego i nie popełniał błędów. W drugiej połowie był zawsze we właściwym miejscu we właściwym czasie - napisał serwis "Calciomercato", który w skali 1-10 wystawił mu notę "7". Tak samo oceniła go "La Repubblica" uznając go za jednego z dwóch najlepszych graczy Sampdorii obok Edgara Barreto. - Młody zawodnik gra bezbłędnie i bez strachu. Wypracował bramkę i wszystko robił dobrze na boisku zarówno z piłką przy nodze, jak i bez niej - napisano o reprezentancie Polski. Oby dobrą dyspozycję w końcu udało mu się przełożyć na kadrę, w której uchodzi za wielki talent, ale jeszcze nie pokazał w niej pełni swoich możliwości. Będąc w takiej formie powinien dostać powołanie od Adama Nawałki na najbliższe zgrupowanie przed eliminacyjnym meczem do MŚ 2018 z Rumunią 11 listopada i towarzyski ze Słowenią trzy dni później.
Karol Linetty jak perpetuum mobile. Włoskie media są nim zachwycone
Karol Linety jest na ustach włoskich dziennikarzy po zwycięstwie Sampdorii Genua z Interem Mediolan 1:0. Polski pomocnik zanotował asystę przy trafieniu Fabio Quagliarelli i należał do najlepszych na murawie. Były gracz Lecha Poznań robi coraz większą furorę na Półwyspie Apenińskim. Miejmy nadzieję, że dobrą dyspozycję uda mu się przełożyć na mecze reprezentacji Polski.