Kasia Bielecka - piękna mistrzyni Europy w tańcu na rurze! [ZDJĘCIA]

2017-11-10 3:00

Miesiąc temu GAISE (Światowe Stowarzyszenie Federacji Sportowych) przyjęło w poczet członków pole dance, czyli taniec na rurze. Być może będzie to za jakiś czas dyscyplina olimpijska. Mamy w niej gwiazdę, piękną 21-letnią Katarzynę Bielecką z Andrychowa, która została mistrzynią Europy w tym sporcie.

Taniec na rurze łączy taniec z elementami gimnastycznymi i akrobatycznymi. Zawodniczki wykonują szpagaty, wygięcia, salta, flagi (zawiśnięcie równolegle do podłoża), stają na rękach... Wszystko w rytm z muzyki.

- Jestem przekonana, że pole dance jest sportem - mówi Kasia Bielecka, która jest nie tylko zawodniczką, ale i instruktorką w Bielsku Białej. - Trenuję pięć razy w tygodniu. Wiem, ile się trzeba natrudzić i zmęczyć, by opanować jakąś figurę. Ale lubię to. Bardzo poprawia sylwetkę. Znalazłam swoją specjalność w życiu i chcę się rozwijać.

Wielu osobom taniec na rurze kojarzy się ze striptizem. - Tak myślą ci, którzy nie trenują tej konkurencji. Zawsze mnie denerwowało, gdy ludzie tak kojarzyli mój sport - irytuje się mistrzyni Europy. - W Chinach uprawiany jest taniec na palach w wykonaniu mężczyzn. Ja trenuję od czterech lat. Ćwiczą ze mną i rówieśniczki, i panie w wieku mojej mamy. Żadna z nich na pewno nie zrobiłaby striptizu.

Mistrzyni Europy przyznaje, że miała jednak chwile zwątpienia. - Kiedy zaczynałam uprawiać tę dyscyplinę, zdarzały się docinki ze strony koleżanek i kolegów. Zawsze jednak tłumaczyłam sobie, że nie ma co się przejmować, że niektórych osób nie da się przekonać. Myśli o porzuceniu pole dance miałam tylko wtedy, gdy wyglądało na to, że nie poradzę sobie z opanowaniem jakichś figur. Ale zawsze w końcu przychodził postęp - śmieje się Katarzyna.

Piotr Żyła jako dzieło sztuki. Niesamowita wystawa

Massa atakuje Williamsa i Kubicę

Zmiany w skokach narciarskich dotkną nawet bielizny skoczków

Najnowsze