W Turcji wciąż grają
Choć mistrzostwa świata w Katarze są w toku, niektórym krajom nie przeszkadza to kontynuować rozgrywek ligowych. Jednym z nich jest Turcja, której reprezentacja nie zakwalifikowała się do mundialu. W miniony weekend nad Bosforem rozegrano kolejną serię gier w drugiej lidze, a jedno ze spotkań miało odbyć się pomiędzy Goeztepe SK a Altay SK. Nie byłoby w tym nic godnego uwagi, gdyby nie fakt, że podczas zawodów doszło do niemałego skandalu z udziałem jednego z kibiców oraz bramkarza gości.
Z kim Polska może zagrać w 1/8 finału MŚ? Potęga na horyzoncie, analizujemy potencjalne scenariusze
Zamieszki na trybunach…
Mecz pomiędzy Goeztepe a Altay od początku przebiegał w gorącej atmosferze. Są to spotkania derbowe, bezpośrednie starcia wzbudzają więc skrajne emocje. Jako pierwsi ciśnienia nie wytrzymali sympatycy gości, którzy po około kwadransie zaczęli rzucać w kierunku sektorów zajmowanych przez fanów rywala środki pirotechniczne. Kilkanaście osób zostało rannych, przez co arbiter w 19. minucie zmuszony był przerwać zawody. Na murawie pojawiły się dwie karetki, a służby medyczne przystąpiły do opatrywania rannych.
Dariusz Szpakowski mógł stracić głos! Dramatyczne chwile, o wszystkim opowiedział! ZDJĘCIA
…i skandal na boisku
Właśnie wtedy na murawie pojawił się jeden z pseudokibiców ekipy z Goeztepe, który za cel upatrzył sobie bramkarza przeciwnej drużyny. Na filmiku zamieszczonym na Twitterze widać jak intruz podbiega od tyłu do golkipera, po czym dwukrotnie uderza go… chorągiewką wyjętą z narożnika boiska! Nic dziwnego, że Ozan Ozenc momentalnie upadł na murawę, ciosy były bowiem bardzo silne. Na szczęście na boisku momentalnie pojawiły się odpowiednie służby, które złapały sprawcę. Nie ma wątpliwości, że spotka go surowa kara.