Jak informuje attache polskiej reprezentacji Henryk Urbaś, zawodnicy w większości przybędą do kraju w piątek. Polacy podzielili sie na różne kilkuosobowe grupy i odlecą z różnych lotnisk, by wylądować w miejscach najbardziej dla siebie odpowiednich.
Szkoleniowiec naszej kadry z kolei ma pojawić się w Polsce dopiero w poniedziałek. Według informacji przekazanym mediom, na lotnisku Chopina w Warszawie zameldują się jedynie Zbigniew Bartman, Marcin Możdżonek i Michał Ruciak. Ich przylot zaplanowany jest na godz. 14.00.
Czy taki sposób powrotu do kraju jest dobrym posunięciem ze strony reprezentantów? Dyskutuj o tym na czacie - (KLIK)