W organizmie Kornelii Marek znaleziono EPO, erytropoetynę. Porcja EPO na czarnym rynku kosztuje od 900 do 1500 euro i nie da się jej pomylić z pastylką aspiryny.
Przeczytaj koniecznie: Kto podał doping Kornelii Marek?
Niewinność polskiej narciarki mogła by uratować jedynie wiadomość o pomyleniu próbek pobranych przez antydopingową kontrolę. Ten cień wątpliwości ostatecznie rozwiała analiza próbki B - Marek wzięła EPO.
- Kornelia zadeklarowała, że bez względu na okoliczności i ewentualny czas karencji będzie chciała powrócić do sportu - wyjawił nam prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner (56 l.).