Przypomnijmy, że reprezentantki Polski zajęły 10. miejsce w sztafecie, a główną winowajczynią kiepskiego wyniku okrzyknięto właśnie Krystynę Pałkę.
- To jest dla mnie nadzwyczajne i po prostu nie mogę tego pojąć. Coś zaczarowało ten karabin czy co? Nie mam pojęcia - mówiła tuż po biegu, ale gdy wydawało się, że emocje opadły, Pałka postanowiła zasugerować, że w kadrze doszło do... sabotażu!
PŚ w Falun. Kamil Stoch: Jestem gościem od łamania stereotypów
"Przykro mi to mówić, ale już jest pewne, że przed biegiem sztafetowym ktoś przekręcił przyrządy w moim karabinie. Jeśli się potwierdzi przypuszczenie odnośnie osoby która to zrobiła będzie to wielki szok dla wszystkich" - napisała Pałka na Facebooku.
Na razie nic więcej nie wiadomo w tej sprawie. Ale czy to możliwe, że ktoś celowo doprowadził do takiej sytuacji?