James pożegnał się z Miami Heat i wraca na stare śmiecie do Cleveland Cavaliers, gdzie cztery lata temu żegnano go z pogardą, zarzucając zdradę. To wielki cios dla zespołu z Florydy, który z gwiazdorem w składzie cztery razy grał w finale NBA i dwukrotnie zdobywał mistrzostwo.
Zobacz: To najgłośniejszy transfer tego lata w NBA!
Gortat i jego koledzy z Washington Wizards wcale się nie martwią takim rozwojem wypadków. Miami występuje w Southeast Division, tej samej, w której grają "Czarodzieje", więc ekipie Polaka zniknął poważny rywal. Po raz ostatni Wizards (wówczas pod nazwą Bullets) byli najlepszym zespołem swojej dywizji w 1979 r. Teraz Gortat i spółka od razu stali się faworytami bukmacherów do dominacji w Southeast Division w sezonie 2014/2015.
- Liczymy na zwycięstwo w dywizji - stwierdził w wywiadzie radiowym Gortat. - Nie możemy zapomnieć o Charlotte i Atlancie, ale i my jesteśmy coraz lepsi. Naszym najważniejszym celem jest dojście do finału konferencji i finału - dodał polski środkowy drużyny Wizards, którą właśnie wzmocnił weteran ligi, mistrz NBA z 2008 roku, Paul Pierce.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail