Trener polskiej kadry Hannu Lepistoe (62 l.) pierwszy raz w sezonie dał Adamowi odpocząć od startów. To ma być recepta na rozregulowaną dotychczas formę mistrza. Po zawodach w Zakopanem, w których otarł się o podium, Małysz ma być w Czechach jak nowo narodzony. Fin jest przed Libercem dobrej myśli, bo widzi postępy "Orła z Wisły".
- Treningi dobrze mu zrobiły. Małysz wygląda dzisiaj na bardziej zrelaksowanego niż jeszcze kilka tygodni temu, ale to przecież niż dziwnego - uważa Lepistoe. - Nawet zawodnik takiej klasy musi być trochę przygaszony, gdy nie ma wyników. A przecież ostatnio Adamowi zaczęło iść całkiem nieźle.
Nie umiem wejść w jego psychikę, ale wydaje mi się, że wszystko z nią w porządku. Skoczek musi być przed konkursem przede wszystkim wyciszony i spokojny. Widzę to dzisiaj u Małysza.