Piłka nożna, Argentyna - Brazylia, Lionel Messi, zamieszki

i

Autor: AP Leo Messi schodzi z boiska w trakcie zamieszek na Maracanie

Dramat w Brazylii

Lionel Messi przerażony zamieszkami na stadionie Maracana. „To mogło się skończyć tragedią”

2023-11-22 12:27

Kapitan piłkarskiej reprezentacji Argentyny Lionel Messi zabrał głos po dramatycznych wydarzeniach przed meczem Brazylia – Argentyna na stadionie Maracana w Rio de Janeiro, kiedy to rozjuszony tłum kibiców gości wszczął burdy na trybunach, sprowokowany interwencją policji.

Spotkanie Brazylii z Argentyną w ramach eliminacji MŚ 2026 zostało opóźnione w obliczu potwornych zamieszek, do jakich doszło na widowni. Policja musiała użyć siły, a o spokój apelowali do fanów sami piłkarze. Lionel Messi powiedział, że burdy kibiców na stadionie Maracana mogły zakończyć się tragedią. Doszło do brutalnych starć pomiędzy kibicami a policją. Wybuchły one po tym jak brazylijska policja użyła pałek, by spacyfikować grupę argentyńskich kibiców w jednym z sektorów stadionu.

Skandaliczne sceny przed meczem reprezentacji! Doszło do potwornych zamieszek, policja musiała użyć siły

Kilku zawodników Argentyny podeszło do prowodyrów zamieszek, próbując prosić o spokój, a bramkarz Emiliano Martinez w pewnym momencie wskoczył na trybuny, by stawić czoła brazylijskiemu funkcjonariuszowi policji z pałką. Potem argentyńscy piłkarze pod wodzą Messiego wrócili do szatni, gdy starcia trwały nadal w najlepsze. Messi apelował wtedy do kolegów: „Nie gramy, wychodzimy”.

Ta historia skruszy największego twardziela! Łzy same cisną się do oczu, obrazki obiegły cały świat

Mistrzowie świata ponownie wyszli na boisko krótko przed 22:00 czasu lokalnego, a mecz rozpoczął się wkrótce potem, około 30 minut później niż planowo.

Ostatecznie to Argentyna wygrała 1:0 po golu Nicolasa Otamendiego w 63. minucie. Dla Brazylii była to kolejna, trzecia z rzędu, porażka w eliminacjach do mistrzostw świata 2026. Messi stwierdził jednak później gorzko: – Wynik był sprawą wtórną.

Bał się o najbliższych

– Było to coś fatalnego, ponieważ widzieliśmy, jak służby biją ludzi – powiedział 36-letni Messi, zwracając uwagę, że bójki odbywały się w części stadionu, w której przebywała rodzina i przyjaciele argentyńskiej drużyny. – Policja, podobnie jak miało to miejsce w finale Copa Libertadores (także na Maracanie – red.), po raz kolejny pacyfikowała ludzi pałkami – kontynuował gwiazdor ekipy argentyńskiej.

Polski trener opuszcza Japonię, mimo że odniósł wielki sukces. Znamy powody jego decyzji

– Poszliśmy do szatni, ponieważ był to najlepszy sposób na uspokojenie sytuacji, to wszystko mogło zakończyć się tragedią. Myślisz wtedy o rodzinach, ludziach, którzy tam są, którzy nie wiedzą, co się dzieje, a my bardziej się tym martwiliśmy niż rozegraniem meczu, który w tamtym momencie miał drugorzędne znaczenie – podkreślał Messi.

SKANDAL W HOLANDII. POBITY PREZES I ARESZTOWANI PIŁKARZE. TOMASZEWSKI KOMENTUJE
Najnowsze