Biorąc pod uwagę, że całe igrzyska mają kosztować 9,7 mld funtów, 250 mln funtów, których brakuje, wydaje się sumą niewielką. Problem w tym, że te pieniądze są potrzebne do zamknięcia budżetu budowy wioski olimpijskiej. Co więcej, już teraz trzeba dawać zadatki firmom architektonicznym i budowlanym, które zaczynają pracować przy tym projekcie, a pokrycia w rachunku bankowym nie ma.
Pomimo tego John Armitt nie zdecydował się na zmianę harmonogramu przygotowań do igrzysk ani na obniżenie standardu wioski. Do 2012 roku pieniądze muszą się znaleźć.